a Ty co, malujesz ałdi? pewnie grzebałeś w fałweju
w fałweju , a potem nieoczekiwanie w pugu kumpla , który , żeby było śmieszniej , wpadł do mnie naprawić gofra gdyby nie ta nieoczekiwana awaria to pewnie bym wpadł na spot, a tak to lipton ;(
ałdi jak narazie od soboty stoi pod choinką i traci na wartości , jakoś już mnie tak nie pociąga jak fałwej :gwizdanie: