Dzięki dzięki już sobie poradziłem, ETKA mi pomogła, faktycznie cięgiełko idące do potencjometru mówi jasno. Gaz w prądzie!
Zamontowałem tempomat w AHU 1996r. Całkowity koszt ok 110 zł w tym manetka zespolona 200 zł (za stówkę pogoniłem starą + 10 zł kabel 5 żyłowy, opaski termo i inne pierdoły - brak ori wiązki.
Czas montażu łącznie z poskładaniem na gotowo - 3-4h
Manetka (allegro) taka:
Oczywiście prawa strona została w oryginale bo ta pochodzi pewnie z sedana i nie ma okrągłego dinksa na psikanie w tylną szybę
Zamontowana na komputerze takim:
*
Wg schematu:
Oczywiście pin 6 mostkujemy z 4
Nie wiem jak się bawiliście z wpinaniem kabli ale ja odkręciłem sobie całą listewkę z tymi 5 kostkami i miałem dostęp do kabli aż miło:
BTW uznając iż listewka jest tam całkowicie zbędna niechcący nie wsadzałem jej ponownie do środka.
Kable wpinałem do kostek idących od kompa (nie do gniazd) dlatego że w gniazdach nie było połowy pinów... można oczywiście wsadzić do gniazda konektory i tam wpiąć kable - w moim odczuciu strata czasu.
Aktywacja VAGiem + testy... bez problemu za wyjątkiem "zwalniania" gdyż nie da się go przetestować na postoju (chyba), natomiast na trasie wszystko śmiga aż się micha cieszy.
Na koniec pytanie do tych co już zamontowali, przyspieszanie działa elegancko, po przetrzymaniu pól sekundy od razu zaskakuje i ciągnie do przodu natomiast zwalnianie trochę słabiej tzn ze stówki na V biegu jak trzymam "-" bo mi zwalnia w tempie 0,5-1km w czasie 1s, czyli zbicie o 10 km trwa ponad 10s - to normalne?