Oczywiście, dwa razy tego samego błędu raczej nie popełniam A koleżanka ma na imię Ola
Dimek WIELKIE Gratulejszyn!!!!!! W końcu nie będziesz żył w stresie. Teraz to tylko nie będziesz spał po nocach
A co do Kamienia to ci co się deklarowali, że pojadą a nie było ich to są wielkie pipy i takie jest moje zdanie. Nie mówię tu akurat o Dimanie bo wiadomo... . Pogoda była bardzo fajna, nie padało wogóle i świeciło słonko, że w krótkim rękawku siedzieliśmy bo słonko fajnie grzało Ogólnie było spoko.
w sumie to się nie muszę za bardzo tłumaczyć pierwszy raz mi się chyba zdarzyło, że się zdeklarowałem a nie jechałem, i nie piliśmy nic u Dimana więc "zachlanie pały" też nie było przyczyną naszej absencji... Miron ja też mogę zwrócić kasę za kiełbaski, albo jak wytrwają do wtorku na spota to tam je zjemy
dobry pomysł ja już spowrotem spakowałem grilla do bagażnika
tylko trzeba zrobić grill wcześniej w sumie jest wolne