Koledzy!!Mam dziwny problem z ABS-em,,,zaczne od poczatku.Wymienil mi kiedys mechanik łozysko(prawy tył)....jakis miesiac pozniej nagle zaczal sie wlaczac ABS,(prz 50km/h)czyli tarcie o ząbki(chociaz samochod nie wpadal w poslizg i nie mial zadnych drgań-zwyczajnie przejezdzajac od swiatel do swiatel)hm...za jakis czas zaczelo hałasowac drugie łozysko po lewej stronie(tył)Oddalem do mechanika(tym razem innego..ale tez dobrego),zeby naprawic...on dzwoni do mnie i mowi,ze jeszcze musi wymienic czujnik ABS-u,bo ten jest przytarty dosyc mocno..i ze pewnie dlatego wlącza mi sie ten ABS.Wiec ucieszony,ze usterka zlokalizowana kupilem czujnik taki jak trzeba i mechanik zlożyl wszytko do kupy.Odebralem samochod...a tu Zonk!!!ten sam problem..a nawet wiekszy...bo teraz ABS sie wlaczal juz nawet przy 100km/h bez poslizgu,przy zwyczajny dotknieciu hamulca!!Pojechalem do tego pierwszego mechanika i powiedzial,ze chyba czujniki mają złe odleglosci od "siatek".Zostawilem samochod...odebralem...przejechalem droge o dlugosci 30km i wszytko bylo ok...dopiero po 30 km zaczelo sie to samo,ale przy mniejszej predkosci tj.przy 30 km/h.Minely juz 3 miesiace jak z tym jezdze,ale strasznie mnie to wkurza i chialbym to wreszcie naprawic....aaa i co ciekawe...jesli nacisne hamulec np przy 50km/h i nie puszczam az samochod stanie to ABS sie nie włacza...wystraczy,ze puszcze w okolicach 30km/h i znowu wcisne,znowu sie wlacza. RATUJCIE!!!!co to moze byc???
przy zakaldaniu nowych tematów uzywaj prefix-ów / cuber[br]Dopisany: 04 Luty 2009, 01:36_________________________________________________..i dodam jeszcze..ze nie zapala sie zadna kontrolka..wpinalem juz na kompie..i nie ma zadnego bledu...wyglada to tak jakby po prostu auto mialo poslizg i dobrze reagowalo!!!