Słuchajcie, mam spory i niezrozumiały problem w eSce. Po sobotnim montowaniu Turbo Timera przestały działać kierunki (ale na wyłączonym zapłonie jak się macha manetkami to postojówki lewa-prawa się świecą i awaryjne działają i na włączonym i na wyłączonym) wycieraczki przód i tył, spryskiwacze przód, tył plus te na światła przednie, światła przeciwmgłowe przód i tył i dmuchawa nawiewu (ale sam klimatronik działa bo można zmieniać temperaturę, kierunek nawiewu itd. za to kreski od siły nawiewu robią dziwne ruchy, tzn. same zwiększają moc do max i za chwile spadają do min, aby za chwile powtarzać czynność ale nie słychać działającej dmuchawy i powietrze nie leci w ogóle.)
TT był wpinany pod kabel od ręcznego, masa przykręcona do śrubki, stały plus do bezpiecznika nr. 17 (ogrzewanie bębenka zamka), plus po stacyjce (chyba tak to się nazywa) do bezpiecznika nr. 5 (zespół wskaźników, oświetlenie elementów sterowania). Od razu zaznacze, że to nie ja montowałem TT bo się na tym kompletnie nie znam także nie wiem czy tak to powinno być podłączone ale sądząc po stratach domyślam się, że jednak nie.
Wymieniłem wczoraj kostkę stacyjki bo wyczytałem, że to może mieć związek ale nic to nie dało. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki (i te pod klapką przy drzwiach kierowcy i te pod kierownicą takie duże) i wydaje się być wszystko ok a jednak cos jest nie tak.
Macie jakieś pomysły co to może być? Czy np. moduł komfortu może mieć jakiś związek z tym? Czy moduł znajduje się w bagażniku z prawej strony pod klapką (avant)?
Proszę pomóżcie bo walczymy z tym od soboty i wiele ludzi myślało co się mogło skrzaczyć ale bez skutecznie. Wytężcie swoje główki i może razem dojdziemy do rozwiązania.