No własnie, jest ona bez powrotu... Dlaczego ??
Czy jeżdżąc na gazie, mogłem ją spalić, gdyż cały czas chodzi?? Bak nigdy nie był pusty (odkąd ją mam), więc nie mogłem jej zatrzeć.
Czy może pompka cały czas pompuje paliwo do listwy, a dalej nie idzie, gdyż wtryskiwacze są wyłączone (chodzi na gazie) i dlatego mogła się spalić-zepsuć??
Tak podejrzewa mechanik, co mi robił. Natomiast gazownik stwierdził, że nie mogła się od tego zepsuć....
Sam już nie wiem........
www.egp.pl
zadzwoń i dowiedz się