Nie wiem nad czym się podniecacie....
zwykłe auto, przyprowadzone z Włoch, po VINie do dzisiaj nie można dojść jaki ma faktycznie przebieg, Miron przecież sam do mnie dzwonił i prosił o namiary na dobrego lakiernika...
do tego ten pseudo czip włoskiego makaroniarza czy dostarczyciela pizzy który wgrał soft ze swojego skutera :gwizdanie:
doprawdy nie wiem na czym się zachwycacie