dorzuce swoje 3 grosze skoro poświęciłem na czytanie całości 30 min.
Współczuje obu Panom i sytuacji w jakiej się znaleźliście ( tym bardziej że się nie znacie ). Bart, zaufany członek klubu, zyczliwy i pomocny z natury kolega potraktował Cię jako kolejną osobę z forum której chciał się przysłużyć ...
Ty pewnie też pomyślałeż że ( no niewiem ) bedzie taniej, lepiej, bo robi to ktoś z pewnego rodzaju rekomendacji jaką jest ten portal.
Bart, mimo że to całkowicie jego wina, nie mógł przewidzieć, że ktoś go będzie obserwował - żyjemy w kur....skim kraju ale bez przesadzy - przechodzień widzacy auto z kluczykami pozostawione na chwilę,nie pakuje d*py do srodka i nie odjeżdza autem. Wszystko bylo ustawione przez kogoś i zaplanowane - być może ktoś obsrwował Bartka od pewnego czasu, widział że często pracuje na podjeździe, że znika na chwilę ... ocenili czas i szanse powodzenia. Podejrzewam że planowane bylo jego auto ( bo mi się bardziej podoba ) ale pod ten cały powyższy złodziejski schemat tego wieczoru trafiło Twoje A4 .. tym bardziej, że Bartek rutynowo traktując prace na własnym podwórku ( chyba każdy z nas to nagina - ja też otwieram brame zostawiając WŁĄCZONE auto ) nie przypuszczał że znajdzie się pasjonat cudzej własności akurat w tym momencie.
Rozumiem Twoje rozżalenie, rozmumiem też Bartka i jego drastycznie PECHOWĄ sytuację ... ale to samo może sie Tobie przytrafić. No nic - stalo się - czasu nie da się cofnąć - trzeba pomyśleć jak sprawę rozwiazać. Fajnie że macie do siebie szacunek, rozmawiacie i to z pewnością przyspieszy kompromis. straszenie sie sądem, policją tylko rozciągnie to w czasie.
B6 - nie jest jakoś bardzo drogim autem ( nie oceniam zasobności portfela tylko elastyczność forumowiczów ). Podaj Bartkowi wartość auta z umowy kupna - będziemy mieć jakies odniesieie - zrobimy skladkę klubową i to Wam obu troche humor poprawi a przynajmniej morale wzrośnie.
acha .. btw. ubezpieczenia - nie rozumiem tylko argumentacji że nie kupiłem polisy AC bo wiedziałem że w takiej sytauacji i tak nie dostane zwrotu. Ja kupując auto odrazu je ubezpieczylem bo to:
- audi
- 1,9 TDI
- bo moge wpaść do rowu
- może się zwalić w czasie burzy, ktorych niemało, na nie drzewo
- może ktoś ukraść je mi spod domu
- moze je ukraść ktoś spod domu Bartka
pamiętam o obecności kluczyków - ale wtedy w jednej tylko przyczynie utraty auta dług wzrasta o 1500 pln a w pozostałych miałbyś zwrot pieniedzy .. nie chciałeś zaryzykować i ubezpieczyć ?
Panowie obaj się trzymajcie - to niezły fuckup. Może auto się znajdzie a jak nie to coś może forum pomoże
trzymajcie się