nie mówiłem że to trudne tylko że samemu ciężko zgasić silnik i dobiec do siłownika w tym samym momencie :>
dziękuję za szczegółowy opis - mimo wszystko rozjasnił mi przebieg całej operacji [br]Dopisany: 02 Grudzień 2008, 12:52_________________________________________________no więc : sprawdziłem wczoraj - dzwignia się cofa podczas gaszenia silnika ( Łukaszr właściwie zerkał pod maske )
ale : pomajstrowałem przy tym kabelku i silnik nadaj się buja ale nie szarpie. Miękko się zatrzymuje choć kołysze jeszcze trochę.
Wymienie ten kabelek i zobaczymy.
Przy okazji czyszczenie przepustnicy może zrobię ( to chyba jest łatwo zdemontować domowym sposobem - z tego co widziałem w opisach przepustnica jest osobnym elementem )