Skocz do zawartości

Ogi

Pasjonat
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ogi

  1. Szczera opinia bez zadnej zlosliwosci czy cos, po prostu swego czasu troche sie tym interesowalem i :

    Radio - Sony to pomylka w samochodach maja naprawde slabe radia w porownaniu do Clariona czy Alpine i w tym kierunku bym udezal a te 4x52 to miedzy bajki wlozyc mozna podobnie zreszta jak 4x40 itp tak naprawde jedne z najlepszych radi Nakamichi ( nie iwem czy dobrze nazwe napisalem ) dochodza do 4x15w i to jest naprawde sporo jak na radio.

    Wzmacniacz - calkiem si ale co chcesz nim napedzac ?? Tzn. ten typ wzmaka nadaje sie na glosniki i to najlepiej jak bys zmostkowal i tylko na przod go dal, natomiast jest kompletnie za slaby jesli chcesz nim obslozyc np zestaw przedni i tube ( nie bedzie grala po prostu ).

    Glosniki - generlanie nie wkladalbym ani tych Jbl ani tych alpine tylko sprzedal oba i kupil jeden konkretny zestaw do przodu ( moze byc JBL (Infiniti) czy alpine tylko wyzsza polka ) tylem sie wcale nie przejmowal.

    Tuba - sorry ale cos takiego z tym plastikiem tylko dobrze wyglada glosnik wysokotonowy najlepiej kupic osobno i dac komus ( lub jak masz zdolnosci manualne zrobic samemu ) do zrobienia obudowe z MDF pod pojemnosc zgodna z tym co glosnik potrafi ( pozatym jak sluchasz szybkiej muzy Techno itp. to basreflex tylko psuje dzwiek i powoduje ze skrzynka jest duza tam sie lepiej sprawdza zamknieta skrzynka z szybkim ick bassem ).

    Nie powinno grac zle to co masz ale sadze ( nie obraz sie to tylko moje zdanie )ze za te pieniadze mozna by lepiej ( jakbys troche poszukal ), choc i tak pewnie bedziesz zadowolony po seryjnym naglosnieniu. Oby pieknie gralo Hej !

    Ps. Drzwi wytlumiles ??

  2. tez mialem passata b5

    kolega miał 2001 rok więc raczej B6, tyle że to nadal VW czyli auto dla ludu... ( nie to co AUDI )

    Hahaha ale mnie rozbawiles, dla mnie audi nie jest wcale jakims super luksusem(moze bmw mercedes Jag)jakby nie było tylu passatów( no i moze kilka innych rzeczy by zmienili) to ja bym wolal passata, wiecej miejsca, bardziej komfortowy, wiekszy bagaznik itp :biggrin:

    Zaraz pewno po mnie pojada :bicz: hehe

    No ladnie zdrada i to we wlasnych szeregach :cool: , nie bede poruszal tematu VW vs Audi bo juz nie raz byla o to wojna generalnie kaj82 tylko jedne ytanie myslisz ze znalazlbys Paska z takim wypasem jak masz w swojej A4 ?? :lol:

    A konczac OT sliczna mala niech sie pieknie buja po drogach i wyrywa do przodu kiedy trzeba.

  3. Akurat znizki mam gdzies bo mam 0 :) ( predzej na ojca albo brata autka rejestrowalem i teraz musze swoje wyrobic ale jakos przezyje ;) ). A uwiez mi fanatykow orginalnych szyb nawet wymienionych nie brakuje i dla wielu to jest + ze czlowiek caly czas staral sie trzymac autko na orginalnych czesciach.

  4. Dziekuje, dziekuje, dziekuje :cool: .

    Alvaro co do spocika to ja zawsze jestem chetny teraz czekam na jakis w 3miescie ale na jakis mniejszy w okolicy tez sie pisze, co do wirusa to wyslalem ci PW.

    Pre_pl co do klasyka to na poczatku tez mialem taki plan ale po pobieznym sprawdzeniu rynku stwierdzilem ze dostanie czegos w rozsadnym stanie graniczy z cudem ( chodzi mi glownie o serduszko bo nadwozie zawsze da sie ogarnac jakos ) i w zasadzie wszytsko co ogladalem mialo silnik do wymiany no ale na co wymieniac ?? :) . A jeden silnik z kilku nie bardzo mam czas skladac ( choc checi mam do tego bo lubie sie tak pobawic :cool: ) nie mowiac juz o kosztach takiej przyjemnosci.

    Robson felgi prawie dwa miesiace dobieralem wiec jakby nie pasowaly to bym sie chyba pochlastal :lol:

    Maki zastanawiam sie nad dodaniem chromu, ale najpierw bym chial zobaczyc na zywo jakas czarna slicznotke z chromem i stwierdzic co mi sie bardziej podoba.

  5. no przyjemne !

    szkoda, że się nie skusisz na większe felgi :cool:

    Ogi, planujesz coś z mocą ?

    o ho ho ho

    dziki warszawskie będą zadowolone :rotfl: :

    Obrazek

    Heheh widze ze czuje oko masz :) ( a mialem nadzieje ze nikt az tak sie przygladac nie bedzie :) hehe ). Co do mocy to w ciagu miesiaca ( moze duzo szybciej wszystko zalezy od tego kiedy bede mial troche wiecej czasu ) wybieram sie do Diagtronika na chipsy :) w planach 19x ( gdzie x liczba z przedzialu 1-5 :) :) ) i jakies 400-420 NM. I to wszystko, w zmiany turbo itp. nie bede sie bawil bo w w najblizszej przyszlosci ( tj. jakies 5-6 miesiecy ) planuje zakup S4 w B5 i to bedzie moja zabawka do szalenstw. Czarna jest przeznaczona na trasy i dalsze wypady :) .

  6. Zadzwonilem od razu :) ale mila pani ktora rzucili na pierwszy ogien ( wiadomo na kobieta to jakos glupio krzyczec jak jakis koles wkur... by dzwonil czy cos :) :) ) z tematem raczej srednio i jedyne co potrafila zrobic to umowic mnie z rzeczoznawca :) jak zaczalem zadawac pytania to slyszalem tylko ze rzeczoznawca wyjasni on wie :lol: . Troche mi sie humor poprawil bo do Audi zadzwonilem i za orginalna szybe z wymiana chca tylko 1200zl ( ostatnio jak ojciec mial w swoim Scenicu II identyczna sytuacje to za szybe z wymiana poplynal 3500zl !! sama szyba 2,5 klocka masakra wie i ja juz mialem niezlego gula myslac sobie jak w renault tyle to ile w Audi :) ) wiec luz nawet jak beda chcieli mnie przyciac to nie bedzie zle.

  7. Wlasnie mialem niemila niespodzianke sprzed jadacej przedemna ciezarowki wyprysnal kamien wielkosci mojej piesci i solidnie przywalil w szybe, efek piekne pekniecie na 5 cm z odpryskiem. Na szczescie mam Autocasco ale..... czy ktos orientuje sie jak to jest w Link4 ?? Tzn. jak dokonuja wyceny ?? Czy samodzielnie oceniaja i daja mi pieniadze do lapy czy tez na podstawie rachunku z warsztatu ( to byloby mi bardziej na reke ).

  8. . Silnik pracujacy ze stala predkoscia obrotowa bedzie zuzywal mniej paliwa niz silnik ktry zmusza sie do ciaglej zminy warunkow pracy
    Owszem, jeżeli został zaprojektowany do pracy ze stałą prędkością obrotową, w dodatku musi ona być precyzyjnie określona i przy innej jest dużo gorzej (np. silniki w agregatach), ale takich silników nikt nie montuje w samochodach, bo samochód z definicji musi zmieniać prędkość i nie wiadomo z jaką prękdkością miałoby auto jechać.

    Zastanów się nad jedną rzeczą:

    Silnik podczas pracy wytraca energię - przez opory suwów tłoków, przez naciąganie sprężyn zaworów itp. Jeżeli ten sam silnik pracuje na obrotach 3x większych, to nie może być bardziej ekonomiczny. Nawet jeżeli w danym momencie nie podaje mu się paliwa, to zużywa on energię ruchu. Spróbuj zrobć następujące doświadczenie. Rozpędź się do 70 na 2. biegu i puść gaz (zacznij hamować silnikiem). Jeżeli uda Ci się uniknąć rozbicia głowy o szybę, to naciśnij sprzęgło (przejdź na jazdę wybiegiem) i porównaj opóźnienie. Różnica wynika tylko i wyłącznie z oporów pracy silnika!

    tak jest i basta!!
    Tego argumentu nie jestem w stanie obalić.
    Odcinek 80 metrow do znaku 50km/h ty jedziesz 90km/h spalanie na poziomie 6 litrow zaczynasz hamowac silnikiem spalanie spada do 0 w momencie gdy masz 50 km/h naciskasz lekko gaz zeby utrzymac predkosc. Twoj sposob jedziesz 90km/h wrzucasz luz i przez ten odcinek palisz paliwo potrzebne do utrzymania obrotow jalowych potem po raz kolejny zasprzeglasz bieg silnik wskakuje na obroty ( co samo w sobie juz jest kolejna spora strata paliwa/energi ) i jedziesz dalej
    Problem w tym, że drugą metodą wysprzęglam dużo wcześniej, niż (przykładowe) 80m przy hamowaniu silnikiem. I zamiast zużywać 6l przy jeździe ze stałą prędkością, zużywam 0,7l/100km przy jałowych obrotach.

    To można sprawdzić bardzo prosto:

    Rozpędź się do 100kph na poziomej drodze, przy słupku puść gaz (hamowanie silnikiem) i zobacz jaką będziesz miał prędkość 200m dalej. Rozpędź się ponownie do 100kph i wyluzuj i zobacz jaką będziesz miał prędkość 200m dalej. Ważne aby droga była pozioma, jeżeli trudno o taką, to zrób te dwie próby na tym samym odcinku.

    Pkt. 1 W kazdym silnku obiera sie punkt w ktorym pracuje on najlepeij rowniez w silnikach samochodowych i wiadomo z jaka predkoscia samochod mialby jechac 90km/h i masz najlepszy wynik ekonomiczny.

    Pkt. 2 Nikt tu nie mowi o 1 czy 2 biegu a o predkosciach 70-100 a wiec biegu 4 czy 5 moge smialo puscic gaz i nic strasznego sie nie stanie nawet szarpniecia nie bedzie samochod bedzie plynnie wychamowywal ( pozatym rozpedz samochod na 2 do 70 wrzuc luz i znow wrzuc 2 przy 40 to tez glowa na szybie i wynika to bardziej z przelozenia w skrzyni biegow ). W poprzednim poscie juz pisalem ze te opory o ktorych napisales tj. tloki sprezynki itp. w porownaniu do oporow powietrza i toczenia kol sa czyms malo istotnym i owszem sam silnik stojacy w laboratorium przy predkosci 3000 tys obrotow bedzie zuzywal wiec paliwa niz przy mniejszej predkosci ale w trakcie jazdy samochodem silnik stale pracujacy na 3000 tys obrotow bedzie zuzywal duzo mniej paliwa niz silnik ktoremu bedziesz kazal caly czas przyspieszac i zwalniac.

    Pkt. 3 Twoja teoria o dluzszym toczeniu jest bledna nie bierzesz pod uwage tego ze poprze wysprzeglanie, zasprzeglanie powodujesz drastyczne zmiany obrotow na silnku a wieksz now zmienne warunki pracy i wieksze zuzycie i to sporo.

  9. Yelo sorry ale po prostu bladzisz i naprawde piszesz kompletne bzdury i ja wiem o czym pisze bo przez rabne 6 lat uczylem sie ( i to na poziomie naprawde zaawansowanym ) o konstrukjach silnikow, zasadach dzialania, oporach, drganiach, termodynamice, mechanice plynow, wytrzymalosci materialow i cholera wiec co jeszcze tam bylo ponadto mam w tej dziedzine praktyke i jako takie doswiadczenie wiec prosze przestac mi cos tu dukac o energi przy wiekszcyh obotach etc. bo to sa Bzdury i towje teorie zaprzeczaja doswiadczeniu ludzi ktorzy wymyslaja i konstruują silniki. Silnik pracujacy ze stala predkoscia obrotowa bedzie zuzywal mniej paliwa niz silnik ktry zmusza sie do ciaglej zminy warunkow pracy tzn. przyspieszania tak jest i basta!! Ponadto przeczytaj moj post jeszcze raz i zauwaz ze ja nie porownuje stalej predkosci 120 km/h z 90 km/h co samo w sobie bylo by idiotyzmem tylko piszez ze jechanie ze stala predkosci NP.!! 120 km/h jest oszczedniejsze niz ciagle przyspieszanie i zwalnianie!!! Aha i tekst o najbardziej ekonomicznej predkosci 90 km/h nie jest wcale prostszym rozwiazaniem tylko najlepszym i najbardziej ekonomicznym ( liczy sie to na podstawie optymalnego pola ( nie punktu to sa pola a nawet doscyc spore przedzialy ) pracy silnika zaplanowanego przez konstruktora + policzonych oporow powietrza, toczenia etc ). Mozesz sobie darowac doswiadczenia szkoda twojego czasu na nie.

    Aha i wez jeszcze raz przeczytaj to co napisales ze :hamowanie przed znakiem silnikiem jest mniej ekonomiczne niz wrzucenie na luz i dotoczenie sie. Odcinek 80 metrow do znaku 50km/h ty jedziesz 90km/h spalanie na poziomie 6 litrow zaczynasz hamowac silnikiem spalanie spada do 0 w momencie gdy masz 50 km/h naciskasz lekko gaz zeby utrzymac predkosc. Twoj sposob jedziesz 90km/h wrzucasz luz i przez ten odcinek palisz paliwo potrzebne do utrzymania obrotow jalowych potem po raz kolejny zasprzeglasz bieg silnik wskakuje na obroty ( co samo w sobie juz jest kolejna spora strata paliwa/energi ) i jedziesz dalej i gdzie tu przewaga ekonomi nad 1 sposobem ??

    Jeszcze jedna uwaga do towjej opinie ze po wyprzedzaniu zdjac na chwile noge z gazu bo komputer zmienia sklad mieszanki a co pozniej kolejne nacisniecie nie powoduje kolejnej zmiany skladu mieszanki jasne ze powoduje w dodatku nastepuje w takim momencie zwiekszone zuzycie bo komputer stara sie nadgonic do danego w tej chwili obciazenia silnika jaki mu aplikujemy.

    Nastepne cyt. Przy jeździe wybiegiem prędkość obrotowa silnika wynosi około 950 RPM. Straty na tarciu są proporcjonalne do nich. Sorry ale do czego?? Ze jak 950 obr i tarcie co jak jest proporcjonalne co wynosi 950 czego kompletnie nie kumam o co ci chodzi.

    Nastepne :

    Przy hamowaniu silnikiem prędkośc obrotowa to (przy 100kph) 3kRPM, czyli ponad 3x więcej. Straty energii w silniku są znacznie większe. W momencie hamowania silnikeim to te straty cie g.... obchodza bo energiana ich pokonanie nie pochodzi z paliwa tylko z predkosci z jaka jedziesz.

    Kolejne:

    to, że najlepiej jest przyspieszac do 100 i na luzie do 70 wynika z tego, że silnik ma optymalną sprawność przy określonym obciążeniu. Innymi słowy przy gazie wciśniętym do nieco ponad połowy produkowane jest najwięcej energii z jednostki paliwa. To nie jest przyspieszanie i hamowanie, tylko nadawanie energii na dłużej przez krótki okres czasu. Kiedy zrozumie się istotę wytłuszczonego zdania jest logiczne, dlaczego ta strategia jest optymalna. Ponadto napisales: Silnik potrzebuje energii, żeby się kręcić, w przypadku jazdy na luzie pobierana ona jest z paliwa, a w przypadku hamowania silnikiem z energii ruchu. Tylko, że przy większej prędkości obrotowej straty są większe. Te straty w porownainu do start ktore ty ponosisz na przyspieszanie ( a wiec pokonywanie oporow powietrza i oporu kol toczacych ) z jednej predkosci do drugiej sa po prostu zalosnie male

    Tu to juz pojechales na maksie po pierwsze sprawnosc silnika nie zalezy od tego jak ty sobie gaz nacisniesz tylko jest punktem lub tez przedzialem obrotow w ktorym silnik ma najwieksza wartos momentu.

    Aha i najwiecej energi w silnku z jednoski paliwa jest produkowane w momencie gdy jest on w ustalonych warunkach a wiec jedziesz sobei stala predkoscia a najgorszy wynik osiagamy w momencie przyspieszania.

    Nastepna rzecz o jakich przeplywach turbulentnych ty mowisz ?? I to przy predkosciach 110-120 km/h ?? diaaaa . Halas rosnie nie przez turbulencje ktore jak juz to moga wystapic za samochodem a z powodu coraz szybszego oplywu powietrza.I opor powietrza rosnie do kwadratu predkosci v a nie do szescianu.

    I jeszcze kilka rzeczy by sie znalazlo ale pozno juz i chce mi sie spac. Dobranoc

  10. Przeczytalem wszystko i wybacz Yelo ale wciskasz tutaj bzdury. Po pierwsze napisales ze najlepiej jezdzic ( ekonomiczne ) rozpedzajac samochod do 100 wrzucajac luz czekac do 70 i potem znow gaz do 100 - BZDURA . Po pierwsze najekonomiczniej jezdzi sie ze stala predkoscia np 120 bez zadnego przyspieszania czy zwalniania dzieki czemu silnik pracuje w stenie ustalonym ze stala nastawa listwy paliwowej ktora pozwala mu utrzymac ta predkosc ( nie ma przyspieszania w wyniku ktorego silnik tak naprawde jejst przelewany paliwem tzn jest mu go dostarczane duzo wiecj niz potrzeba ) generlanie przyjmuje sie ze jest to 90km/h ze wzgledu na dodatkowe opory wywolywane przez powietrze przy wiekszej predkosci jak i sama predkosc obrotowa silnika. Rozpedzajc samochod od 70 do 100 nastepnie czekajac na luzie az zwolni do 70 i znow przyspieszajac zuzywasz duzo duzo wiecej paliwa niz jakbys po dobiciu do tej 100 ja caly czas utrzymywal. To ca zaoszczedzisz na luzie czekajac az zwolnisz do 70 ( co wclaen ie jest dlugim okresem czasu ) jest niczym w porownaniu z tym co stracisz przyspieszajc do tej 100. Co do hamowania silnikiem to o czym ty facet mowisz jaka energie wyprodukowana kiedy indziej ?? Jedziesz 60km/h widzisz czerowne swiatlo hamujesz silnikiem spalenia spada do 0 powoli dojezdzasz do siwatel dohamowujesz do konca luz spalanie znow sie zaczyna gdzie tu jest cos nie zrozumialego ?? Jak wrzucisz luz to spalanie paliwa wystepuje caly czas na dodatek jeszcze klocki sobie bardziej zniszczysz :) . Jazda w trasie jedziesz na autostradzie 140 widzisz ze ktos ci na pas wjezdza noga z gazu spalanie 0 zwalaniasz do chcianej predkosci i nga na gaz zeby predkosc utrzymac, jakbys wrzucil na luz to nie dosc ze samochod bedzie palil dodatkowe paliwo potrzebne na utryzmanie jego dzialania +calego osprzetu to jeszcze ta cala energie ktora miales przy 140 puscisz tak naprawde w piz.... i nic z niej nie bedziesz mial.

    Ps. z ta energia wytworzona gdzie indziej to pojechales na maksa bo jesli dobrze cie rozumie to chodzi ci o energie wytworzona przez silnik do osiagniecia danej predkosci. Ona i tak jest juz dawno wytworzona i zuzywana na biezaco hamujac silnikiem powodujesz wrecz jej dodatkowe wykorzystanie ( a raczej nie jej tylko energi pochodzacej z predkosci uzyskanej dzieki energi silnika ) a nie strate.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...