Pucek trochę ci przyznam racje... bo ja moge powiedziec tyle...
mialem nowe clio z salonu
miałem nowa astre 4 z salonu
miałem astre V sporttourer z salonu
miałem mokkę x z salonu
frajda z jazdy chyba żadna poza statusem społecznym i samopoczuciem... mam.nowe wypasione itd. ale to wszystko kosztuje. teraz mam uzywki za polowe kasy i z hondy lepsza frajda z jazdy a megane znowu pali tyle co wcale ubezpieczenie jak w biedronce... a oba auta mam na dojazdydo roboty i po wsi. raz w roku ferie...
chyba nie warto sie katować kasowo... ale to są takie moje przemyślenia na moim przykładzie.
Wrócę do salonu jak będzie.mnie stać na fajną używkę dla siebie a mojej kupie nowe tanie typu vw UP na dojazdy do roboty albo clio albo fiesta... tylko po co do salonu jak mozna roczne lub dwuletnie taniej tylko trzeba dobrać w tych czasach dobry silnik bo jest masakra...