
wysha
Pasjonat - Nowicjusz-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez wysha
-
[B6 AWX] Zastąpienie koła dwumasowego - wasze opinie
wysha odpowiedział(a) na antonio temat w Audi A4 B6/B7
Do 1.8 ADR 125KM gdybym chciał kompletne sprzęgło z kołem JEDNOMASOWYM to będzie pasowało od jakiego silnika? Jakoś się nie doszukałem... Nie wiem, czy jest do wymiany, ale silnik będę miał wyjęty, więc chcę zrobić rozeznanie... Sprzęgło podczas normalnej eksploatacji się nie ślizga, ale np. podczas wakacyjnych jazd z załadunkiem pod sufit czuję jakby taką dziwną bezwładność np. przy redukowaniu biegów. Wrażenie jest takie, jak przy zużytych poduszkach pod silnikiem, ale nie wydaje mi się, żeby to było to. Drugie podejrzenie to właśnie koło\sprzęgło. -
Czy jest jakiś sposób, żeby do takich lamp (nie mam przetwornic i żarników) zapodać zwykłe żarówki H7? Czy jednak pozostaje mi tylko dokupić resztę osprzętu? Niechętnie, bo wolę nie mieć problemów z policją. A może ktoś będzie się chciał zamienić na zwykłe lampy BOSCH? :- )
-
Jest gdzieś wcześniej w tym wątku nieudolny schemat silniczka wycieraczki. Powinno wystarczyć. Ale "na krótko" będzie Ci działał na 100% - prąd "ginie" w scalaku, który jest schowany w tym czarnym plastiku. Pozostaje albo nowy silniczek wycieraczki albo używany (ryzyko, bo miałem u siebie trzy "idealne, 100% sprawne, gwarancja rozruchowa..." i żadna nie działała). Ja zamiast elektroniki wsadziłem przekaźnik i jestem bardzo zadowolony. Opis jest przy tym schemacie, o którym wcześniej wspominałem.[br]Dopisany: 17 Luty 2011, 01:09_________________________________________________do numerosiem: post z 12 Listopad 2009, autor wysha czyli ja :- )
-
Ja kumaty nie jestem, ale na pewno podejrzane może być też sprzęgło. U mnie podobno się powoli kończy i też mam takie szarpnięcia (jak np. puszczam gaz i dodaje)
-
Ze dwie strony wyżej opisałem, jak sobie z takim problemem poradziłem - nie wiem tylko, czy jest rysunek do odczytania, bo u mnie nie widać. W każdym bądź razie mam dwie lewe ręce a dałem radę. Resztki silniczka chyba jeszcze mam, ale rurki chyba nie... Jest w Łodzi taki sklep Metalpol na Przybyszewskiego chyba i tam można dokupić rurkę mosiężną, miedziana albo aluminiową w ilości dowolnie małej. Do tego przekaźnik (tylko taki co przy wzbudzeniu podaje prąd np na pin A a po zaniku wzbudzenia przełącza prąd na jakiś inny pin - nie znam poprawne nazwy takiego przekaźnika) kawałek lutownicy i można działać. Jak rysunku nie będzie widać, to napisz wiadomość do mnie i podaj nr telefonu. Zdzwonimy się i w najgorszej razie pokażę Ci "na żywo" efekt przeróbki za 10 PLN. Mnie tam się bardziej podoba - mogę sobie włączać wycieraczkę na dowolnie długi czas, wcześniej mogę spryskiwać ile wlezie... Co do silniczków: sprawdzałem ze 3 albo 4 sztuki i żaden nie zadziałał... Co do lutowania: elementów jest tam sporo i tak na dobrą sprawę, nie wiadomo, który wymienić... A jak już by było wiadomo, to nie wiadomo, gdzie kupić... Wiem, że pewniechcesz mieć wszystko fabrycznie - rozumiem - ale napraw sobie to najtaniej jak się da, a wtedy możesz spokojnie polować na sprawny silniczek...
-
No to mi ulżyło. Dzięki - temat zakończony.
-
Czy ktoś mógłby mi pomóc w ustaleniu, czy te trzy elementy nie powinny być ze sobą skręcone? Chodzi o te trzy współosiowe otwory, w które aż prosi się coś wetknąć :>
-
Miałem tak samo. Jak możesz, to zwróć silnik jako niesprawny. Sprzedający nie sprawdza (bo pewnie nie ma jak) czy silniczek pracuje w aucie. Sprawdza tylko czy po podłączeniu "na krótko" się obraca (z reguły tak) i mówi, że jest sprawny. Natomiast oprócz silniczka jest jeszcze jego sterowanie w postaci układu scalonego który steruje nim. Jest on często przyczyną niesprawności wycieraczki i niestrawności właściciela. Jeśli chcesz się upewnić, że mam rację, sprawdź miernikiem napięcie na wtyczce: na skrajnych stykach napięcie 12V jest cały czas, na dwóch środkowych pojawia się w momencie włączenia przełącznika. Jeśli tak jest, to przełącznik masz sprawny, a rozwiązanie problemu parę postów wyżej (za pomocą przekaźnika) lub jeszcze parę wyżej za pomocą scalaka własnej roboty. Ja polecam przekaźnik, bo skoro ja to zrobiłem , to znaczy, że każdy potrafi. Co do naprawy rurki za po pomocą anteny: zwracajcie uwagę, żeby odcinek rurki ten od strony spryskiwacza był jak najbardziej oryginalny. Jest tam przewężenie, w którym tylko oryginalna rurka się mieści. Co do posrebrzania rurki: nie jestem pewien, czy to akurat mosiężna rurka rdzewieje? Raczej nie za bardzo. Na pewno trzeba dobrze nasmarować. Ja zamierzam użyć motip-fluidolu dodatkowo albo zamiast.
-
Regulować się da we wszystkie strony - może była zapieczona ta końcówka? Na pewno można ją wymienić, ale nie wiem, czy można dokupić... (wchodzi na wcisk). Jeszcze dwa dni temu mógłbym Cię poratować, ale zostawiłem ją w rurce podczas lutowania i się stopiła :-(
-
No niestety nie doczekałem się płytki sterującej (wszystkie części chyba mam więc nadzieja żyje) natomiast doczekałem się jesieni i musiałem coś zaradzić z tą wycieraczką. Wydłubałem elektronikę z silniczka - uciąłem jej tylko kawałek ten który robi za wtyczkę - i wstawiłem w to miejsce przekaźnik (malutki, chyba od jakiegoś japończyka - zmieścił sie w obudowę). Podłączyłem przewody do wtyczki i przez przekaźnik do silnika i... śmiga :-) Tzn mogę wytrzeć szybę bez zatrzymywania auta - wycieraczka po załączeniu działa normalnie, tylko nie zatrzymuje się automatycznie w skrajnej pozycji - trzeba celować. Ale jeszcze nad tym popracuje :-)[br]Dopisany: 09 Listopad 2009, 15:21_________________________________________________No i popracowałem... Zmodyfikowałem podłączenie przekaźnika do silnika wycieraczki. Wg poniższego rysunku wycieraczka jest załączana dźwignią przy kierownicy po czym sama wraca do pozycji wyjściowej. Nie działa załączanie poprzez spryskiwacz - niby nieprawidłowo, ale teraz mogę sobie napryskać płynu nad wycieraczkę ile mi się zechce i dopiero ją uruchomić. Nie wiem, co mnie ominęło, ale upchanie układu elektronicznego (i to w dodatku nie występującego jako część zamienna) zamiast jednego przekaźnika to chyba lekka przesada. Nb. dziś się dowiedziałem, że np. w VW Caddy, sygnał uruchamiający wycieraczki jest sygnałem cyfrowym generowanym przez jakiś układ przy silniczku wycieraczki przedniej i za pośrednictwem magistrali KAN (?) steruje wszystkimi wycieraczkami i spryskiwaczami. W związku z tym wszystkie te elementy są nieczynne w tej chwili. A Japończycy, którzy elektronikę robią pewnie lepszą niż europejczycy, nadal działają na przekaźnikach... A potem się dziwią Niemcy, że nie przodują w rankingach bezawaryjności...
-
Ja również składam pokłon podziękowania. U mnie wszystko się porozbierało elegancko. Jedyny kłopot miałem z wyjęciem silniczka - nie chciało puścić ramię na osi, ale punktak i delikatne uderzenie młotkiem pomogło. Jeden sworzeń był tak zapieczony, że nie można go było obrócić ręką. Drugi wyszedł zupełnie luźno - na wszelki wypadek oczyściłem i przesmarowałem obie strony. Zajęło mi to wszystko 2,5 h. Dla niezdecydowanych: w moim poprzednim aucie zatarty mechanizm spowodował uszkodzenie silniczka - najpierw też myślałem, że wystarczy popryskać jakimś penetratorem, bez rozbierania. W sumie zamiast "raz a dobrze" rozbierałem mechanizm trzy razy (do popsikania, potem do przesmarowania a potem do wymiany silniczka). Koszty też jakby przez to wzrosły:-) Moim zdaniem lepiej najpierw odkręcić silniczek i go zostawić w aucie, niż jak w książce jest opisane wyjmować mechanizm z przykręconym silniczkiem - wydaje mi się, że raczej nie da się tego ustrojstwa wyjąć bez pokaleczenia blachy tudzież demontażu skrzynki z komputerem. Oczywiście mogę się mylić...
-
Można to potraktować jako podsumowanie. Nie mam wątpliwości, ze zespolone wyglądają najładniej, tylko mam wątpliwość czy rzeczywiście będzie najładniej po cięciu-gięciu w moim wykonaniu... Aczkolwiek wczoraj w nocy obszywałem kierownicę skórką i dziś rano moja Żona nie uwierzyła, że to moje dzieło... Więc może jestem dla siebie zbyt surowy....
-
Dzieki za wskazowki. Te ksenony to nie koniecznie (akurat takie są), podoba mi się za to prostota montażu Co oznacza HID? Poszukałem trochę, ale tak wprost nie znalazłem - choc moze zle szukalem A co do ksenonow, to skojarzylem wlasnie, ze chyba wymagaja one spryskiwacza swiatel?
-
No to sporo przejeżdżacie na zbiorniku... Mnie komputer pokazuje ok 13,5 po miescie, faktycznie nawet ponad 16 litrów gazu na 100 km. W trasie odpowiednio ok 8 litrów na kompie i pewnie z 10 rzeczywiscie. Musze poprzegladac wszystko, bo troche to za dużo chyba??
-
A niech sobie dzieciska zobaczą, jak to jest z nieodpowiedzialnym tatusiem... Po tygodniu nawet nielubiany pasztet będą wcinać (i to z pomidorem)... Mam nadzieję, że mi przejdzie... Ale pomijając część ekonomiczną - prezentują się ładnie??
-
No nie idzie to w parze z moją deklaracją oszczędności, ale... napaliłem się jak Arab na kurs pilotażu!! A oto link do przedmiotu pożądania, którego nie sposób nazwać mrocznym... http://www.allegro.pl/item659986949_lampy_przod_audi_a4_s4_xenon_lewa_i_prawa.html Więc tak: żarówka ksenon+H7, lampa pasuje bez przeróbek, wygląda chyba fajnie całkiem... Tylko komplet z kierunkami wywoławczo 1900 PLN. Musiałbym się z całą rodziną przerzucić na korzonki i robaszki... Ale nie ukrywam, że zaczynam o tym myśleć...
-
Nie wiem, czy takie bzdury, skoro kilka osób pisze o problemie, a tylko jedna nie... U mnie na świeżej instalacji przy tankowaniu do pełna paliły się wszystkie diody, natomiast nie zapalała się czerowna. Na przeglądzie mi poprawili, że rezerwa czerwona się zapala, za to dioda ostatnia zielona przy pełnym zbiorniku nie świeci. Dodatkowo przy butli 55l nie wchodzi wiecej gazu niz 39-40 l. Zachęcony waszymi wypowiedziami poczekam jeszcze kilka tankowań, ale nie zamierzam odpuszczać: wskaźnik od tego jest, żeby pokazywał dobrze. A jak warsztat ma renomę, to niech sobie zapracuje na jej utrzymanie
-
"ja akurat przesiadałem sie z sonarów(szajsów z ringami) na valeo , także różnica jest baaardzo duża , ale największa różnica jest jakbyś założył HIDy na 4300K-6000K , ja przerobiłem już 14000K , 6000K , 5000K i teraz mam 4300K i jest za***iście " A jak byś zestawił zwykłe lustra z oryginalną soczewką? Bo jak prześledziłem historię Twojego A4 to przeszedłeś całą drogę reflektorową, więc może masz porównanie... Co do xenon (to HID?) to najbardziej mi się podobają... Ale musiałbym już wybierać pomiędzy nimi, a ksenonami, które mam w domu: jeden ma na imię Michał a drugi Mateusz Także nie mogę być bezkompromisowy za bardzo...
-
Dzięki za odpowiedź... A czy pomijając względy estetyczno-odmładzające, to takie soczewkowce lepiej świecą niż zwykłe lustra? Pytam o przejście z oryginału lustra na oryginał soczewkę zespoloną (nie na zamiennik)... Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie? Bo ja mam wzrok tylko o dioptrię lepszy od kreta i nie chciałbym, żeby po wydaniu 700 PLN-ów okazało się, że muszę sobie dokupić jeszcze noktowizor
-
Mam pytanie do wyjadaczy: 1. Co po przełożeniu lamp ori zespolonych (ciecie blotnika i przerobka wtyczek) ze swiatlami przeciwmgielnymi wbudowanymi w "stare" lampy? Niby rzadko korzystam, ale lubię jak wszystko w aucie działa:). Czy w FK dzielonych pamietano o przeciwmgielnych? Czy generalnie trzeba myslec o dodatkowych lampach? 2. Te wszystkie przerobki trochę mnie niepokoją (dwie lewe ręce i słaba silna wola), więc skłaniam się do lamp dzielonych FK. Jednak chciałbym poradzić się, czy chrom, czy czarne? Nie mam zdjęcia jeszcze, ale auto mam w kolorze groszkowym (taki sam kolor jak kolega freon) w stanie takim jak "fabryka dała". Na rzecz chromu przemawia chrom na grillu, alufelgi i wesoły kolor auta Na rzecz czarnego przemawiaja czarne listwy na dole drzwi, grill i kratki w zderzaku i... charakter żony kierowcy :> Może ma ktoś zdjęcia jakies... sugestie... Bede wdzieczny... Generalnie tez uwazam, ze co oryginal to oryginal i valeo zespolone biore pod uwage. Ale jesli te FK dobrze swieca i wygladaja lepiej niz te co mam (nb. dwie różne) a nie wymagaja ingerencji... Zobaczymy...
-
Objawy mialem takie, ze mokre byly tylna kanapa (lewa lub prawa strona) w zaleznosci od przechylu auta i uszczelka nad tylnymi drzwiami. Glowny podejrzany: szyberdach. Wine udowodniono, kare wymierzono Rozebralem podsufitke (korzystajac z opisu kolegi z forum, ktory montowal relingi) i za pomoca chudej reki kolegi ugroznilem (przedmuchane kompresorem) wezyki odprowadzajace wode z szyberdachu (przez slupek za tylnymi drzwiami no nadkoli kol tylnych). Byly tak zamulone, ze kompresor nie chcial dac rady na poczatku. Woda zamiast splywac spietrzala sie i wylewala. Poprzedzilem do testem weza ogrodowego :-)). Odpiecie podsufitki bylo dosyc trudne (wokol szyberdachu nie wiedzialem w ogole jak sie do tego zabrac), ale mimo dwoch lewych rak dalem rade. Najwazniejszy jest spokoj i brak pospiechu oraz dokladne korzystanie z instrukcji. Np. zdecydowanie odradzam odpinanie oslon tylnych slupkow bez czesciowego chociaz demontazu boczkow w bagazniku. Nastepnym razem chyba jednak dobiore sie do tych wezykow od strony wylotu w nadkolach... Tylko raczej nie bede dmuchal kompresorem, zebym sobie nie "upiekszyl" podsufitki piegami ze szlamu
-
A mógłbym prosić o więcej szczegółów? Jakie przekaźniki (symbol), jak je połączyć, ew. gdzie umieścić? Będę wdzięczny - pewnie jeszcze parę osób...
-
U mnie prąd na wtyczce pojawia się, silniczek wygląda perfekcyjnie. a działać nie chce... W obudowie jest jakiś obwód drukowany odpowiedzialny chyba za wszystkie kombinacje machania wycieraczką... Oczywiście dokupić go nie można (on również może być przyczyną dziwnych zachowań), części elektroniczne z tej płytki są niemożliwe do skompletowania (dziwne oznaczenia - pewnie made by audi )... Więc niby nic się nie da... A tu jest dowód, że "Polak potrafi": http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic611586.html Z tego co się dowiedziałem, koszt wszystkich części powinien sie zamknąć w 20 PLN (sprawdzę). Pozostaje tylko mieć kogoś, kto nie zamieni tego wszystkiego w bryłę cyny z kalafonią z wystającymi nóżkami od kondensatorów...
-
Dzieki - zestaw naprawczy z rurka juz naszykowalem do swojego silniczka, ale niestety nie dane mi bylo go zastosowac. Wycieraczka drgała minimalnie przy każdym przekręceniu zapłonu. Silniczek wygladal super czysto, szczotki byly OK. Pozostała elektronika, w której kolega magik przelutował mi możliwe do dostania pólprzewodniki. Efekt był taki, że przestała w ogóle żyć... Więc trzeba kupić.
-
Przeczytałem wszystkie posty (chyba) związane z tym tematem i zakiełkowała mi w głowie wątpliwość. Mianowicie napisano, że do A4 B5 avant pasuje silnik tylnej wycieraczki od golfa IV tudzież passata B5. Fajnie, bo nie wiedzieć czemu jak silniczek ma napisane "do audi" to jest o jakieś 50 zł droższy. A teraz pytanie do znawców: silnik wygląda tak samo, ale czy nie przeszkadza fakt, że w audi wycieraczka w spoczynku jest po stronie kierowcy, a w VW po stronie pasażera? Chyba że sie mylę. Nie zależy mi w sumie na czyszczeniu tablicy rejestracyjnej, co mogłoby się zdarzyć przy takim ułożeniu... :> Mam cichą nadzieję, że nie palnąłem jakiejś głupoty... Proszę o jakieś wskazówki, bo w poniedziałek muszę zakupić silniczek (śmierć scalaka chyba) a nie jestem do końca pewien...