Diar

U mnie mam podobny problem. Nie zapala sie (a co za tym idzie nie ściemnia->gaśnie) lamka po otwarciu drzwi (niby taki mały bajer a tak cieszy - nie bede musial po omacku wieczorem w stacyjke celować ...). Pozostałe oświetlenie działa (czyli wszelkie przełączniki manualne włączają światła, lamki wdrzwiach też), poza oświetleniem bagażnika ale tam chyba lampa poszła (musze sprawdzić). Centralny działa bez zarutu bo czytam że coś niby pompka od centralnego ma z tym wspólnego Audi A4 (B5) 2000 rok, 1,9 TDi

Witaj Sprawdź czy gumy chroniące drążki łączące zawieszenie z kolumną kierownicy (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są całe. Jeśli nie, to najprawdopodobniej naleciało ci tam brudu i skrzypi końcówka drążka. To że masz wymieniane i nowe nie oznacza, że nie mogło się zepsuć. (To samo działo się u mnie) pozdrawiam

[kotlet] ale jak widać brak odpowiedzi no i zdaża się innym, a że mam podobny problem..., w Okręgowej stacji kontroli pojazdu wstępnie powiedzieli mi, że to może być czujnik położenia pojazdu (jest takie coś wogle?) w środę jadę na serwis, będę wiedział więcej to dam znać.

U mnie zakończyło się dokładnie tak samo, pęknięta guma chroniąca drążek wychodzący z zawieszenia do kolumny kierownicy (nie wiem czy dobrze opisuje) no i naleciało syfu. Po wymianie już nie skrzypi. Na koniec zbieżność. Łączny koszt: 150 zł

szukałem, dlatego tu zapytałem Po kilku podstawowych testach skrzypy mi przy kolumnie kierowniczej, przy kołach nic nie skrzypi, a szczerze wątpię by skrzypienie zawieszenia słychać było przy kierownicy a przy samym zawieszeniu nie. Znajdę magika co mi to sprawdzi, ewentualnie podjadę na Okręgową Stację Kontroli Pojazdów na szybki przeglądzik (a tak w kwestii informacji, skrzypienie zrobiło się ledwo słyszalne). Tak więc jak się dowiem co i jak to napiszę.

Czyli jeśli przy kręceniu kierownicą w prawo (stojąc czy jadąc) słyszę (i czuje czasem jak skrzypnie) że to przy kierownicy, to może być ta jakaś podkładka ewentualnie taśma od poduszki ? Zaznaczam, że wjechałem w dziurę kilka dni temu i wydaje mi się, że to od tego czasu, albo kilka dni później. Przednie zawieszenie miałem kompletnie wymienione końcem kwietnia :/ doradźcie co zrobić, żeby nie skrzypiało a portfel żeby nie schudł (obiecałem żonie wakacje ...)

Serwis Diesla mi naprawił, okazało się że Turbina nie dostawała ciśnienia odpowiedniego, później wkleję błąd coby inni widzieli w razie czego.

no nie pomyslalem o numerze błędu a nie pieprze co mi na język przyniesie tylko głośno myśle, można czasem delikatniej i z kulturą naprostować prawda (no chyba że mówisdz o diagnoście)? urodziłeś się omnibusem? wątpie. A za info dzięki

Witam. Od samego rana śledzę tematy na forum, przeczytałem ponad 100 stron i nie znalazłem nic. Opcja też nic nie wyrzuciła. Wczoraj prędkościomierz przestał działać. Znalazłem rozwiązanie: przeczyścić kostkę przy skrzyni biegów. Z racji, że nie znam się wogle na tym - oddałem znajomemu mechanikowi i problem został rozwiązany. Tyle, że zaraz pojawił się następny... Auto straciło moc! Czuję się jakbym nie miał turbosprężarki. Gaz wciskam do deski a auto jedzie jakby chciało a nie mogło. Już nie jest dynamiczne, tylko ospałe. Jakbym jechał przeładowanym autem pod stromą górę. Czy rutynowe przeczyszczenie styków mogło coś przestawić? Czy może trzeba zrestartować komputer (wykasować błędy lub coś). Dopiero jutro rano będę mógł podłączyć u diagnosty auto pod komputer. Ale jakieś porady już teraz mile widziane. Grzegorz[br]Dopisany: 12 Maj 2009, 19:14_________________________________________________Rano byłem na diagnostyce, faktycznie, wykazało błąd turbo, po skasowaniu błąd nie powrócił, ale turbo dalej nie działa według diagnosty odłączenie czujnika prędkości mogło spowodować rozprogramowanie sterownika turbosprężarki. Czy jest to możliwe?

Witam wszystkich, jestem nowym posiadaczem A4 (B5) Avant (kombi). W pewnym momencie przestał mi działać prędkościomierz no i licznik przejechanych kilometrów. Jakieś rady i porady co się mogło stać? Bezpieczniki wykluczyłem (sprawdziłem wszystkie w skrzynce - żaden nie spalony) Pozdrawiam Grzegorz