oglądając ten filmik prawie puściłem pawia...
ale nie ma co, koleś dobry, ja też parę lat temu odwaliłem podobny numer, ale trochę mniej bo 300ml od strzała, a miałem już % w pupie, więc pijąc to w sobotę wieczorem, obudziłem się w niedzielę koło 21, gdy mama wlewała mi rosół w mordę
haha reanimacja ładne jutro zadzwonie co i jak
Przecież szprychy są do alfy
żartowałem niepodobają mi się