Skocz do zawartości

coffee8

Pasjonat
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez coffee8

  1. Ja również się troszkę wepchnę. Mam B5 1Z i nie świeci mi się kontrolka od grzania w ogóle. To nie wina przepalonej żarówki, bo to już sprawdzałem, nie pali się ani jak ciepło ani zimno. Czasami, żeby odpalić muszę dwa razy kręcić tak po kilka sekund (3-4), jak odpalę i postoi sobie około np. 3 godzin na tęgim mrozie, odpala raczej dobrze. Ale jak dłużej, to troszkę się pałuje. help pliss
  2. Tak, ale jeżeli pracuje mi pompka, tzn., że otwiera i zamyka, to nadal świadczy o tym, że to może coś być z pompką? Wyciągnąłem ją i gapiłem się w te układziki chyba z godzinę, aż mi oczy za uszy wyszły i nic szczególnego nie zauważyłem. Wstyd na Święta pojechać bez centralnego do rodziny
  3. No właśnie nie wiem od czego zacząć, a nie chciałbym rozpierniczać wykładziny i gąbki wokół pompki, bo moge popsuć bez sensu, a i zimno na dworze, a może jest jakiś inny powód, może to coś ze stacyjką? Proszę, nawet najmniej prawdopodobne sugestie mogą być trafne.
  4. Witam! Mam B5 z 1995 roku w sedanie i centralny z kluczyka, bez pilota. Od 4 dni mam problem z centralnym, mianowicie po zamknięciu sam mi odbija i się otwiera. Czasami od razu, a czasami po chwili, a czasami po godzinie. Kiedy siedzę w aucie to zauważyłem, że najczęściej dzieje się to po wciśnięciu pedału hamulca i kiedy się puszcza hamulec to otwiera, ale to też nie jest reguła. Na odpalonym silniku, jak i zarówno na zgaszonym, czasami również mi otwiera, kiedy przekręcam kluczyk do zapłonu lub kiedy wyciągam kluczyk ze stacyjki. Jeżeli macie jakieś pomysły, to proszę dajcie znać jak to w prosty w miarę sposób zdiagnozować bez VAG'a. Myślałem, że to może wina mrozu, że coś lodzik przyblokował, ale wstawiłem na ogrzewany parking na 4,5 godziny, więc wszystko na pewno spłynęło i dalej to samo. Help...
  5. Teraz przejechałem około 1,5 tysiąca km i chyba to stanowisko pomiarowe ma rację, powoli zaczynają się tłuc na kostce i troszkę kiwa. Więc tak czy inaczej czeka mnie kolejna wymiana na nowe. Teraz nie wiem co wybrać, bo kilku mechaników mocno narzekało na Bilsteina, a zachwalali Kayaba, kilku Sachsa, a jeszcze kilku coś tylko ze średniej półki. A ja z kolei mam już mieszane uczucia do Bilsteina, bo to wszystkie 4 były wymieniane i wszystkie są do wymiany. Do d*py, teraz chyba będę zmuszony ubiegać się o zwrot kasy za amorki i za wymianę. Goddammit
  6. A który to, jakąś fotkę mógłby ktoś podesłać, bo pewnie nie skumam po nazwie, bom bystry jak woda w klozecie...
  7. Pojechałem dzisiaj do innych diagnostów, akurat - niefart trafiłem na jakąś naprawę sprzętu, który mnie interesował, ale koleś taki dosyć kumaty podszedł do auta i zaczął nim ugniatać ręcznie. Przy tym oczywiście przyglądałem mu się skrupulatnie, co by blach mi nie pogiął, a ten rzecze, że coś jednak z nimi nie tak jest, podjechał ze mną na kilka wyboi i powiedział, że tak to on jeszcze w swojej 20-letniej karierze nie widział, że są jakieś dziwne, bo niby chodzą dobrze podczas jazdy, a tak gniotąc są słabawe i stwierdził, że na tych podestach "trzęsiawkach" może wyjść taki dziwny odczyt, bo one jakieś dziwne są, ale podczas jazdy jest okay. Na co ja mu pytaniem, co będzie za rok na przeglądzie, czy znowu czekać mnie będzie wymiana? A on na to krótko: "Nie pie**ol się Pan i reklamuj, dobrze uargumentujesz i za wymianę też zwrócą, bo to jakaś przypadłość fabryczna". Więc czeka mnie znowu wydatek na nówki i wymianę, a później czekanie, a jak nie, to się chyba powieszę :-(
  8. Próbowałem i wyszło tak, że tył chodzi ciężko, w sensie ugniata się ciężko i jest energiczny powrót na miejsce bez pisków, skrzypień itp. Przód natomiast to jakaś masakra, ważę z 90 kg i może ugniotłem z 3cm. Obu osi nie buja, czyli jak zakołyszę, to się zatrzymuje po jednym ugięciu. Na progach zwalniających, tych większych jeździłem już chyba ze 100 razy i z różnymi prędkościami i jest ugięcie bez stuków i pisków i prawidłowy powrót, nie buja budką i wszystko jest sztywne tak, jak powinno być. Nadal w kropce...
  9. Generalnie jest świetnie, autko się nie buja na wybojach, przy ruszaniu cudownie buda jest w poziomie, a nie jak poprzednio, ze się autko wychylało do tyłu i dziubek do góry. Przy hamowaniu odwrotna sytuacja, teraz jest dobrze, wewnątrz zapanowała błoga cisza i spokój. Może jest jakiś taki teścik, który mógłbym sam sobie przeprowadzić, bo jakoś mi się wierzyć nie chce, że taka kiszka przy tak chwalonym produkcie, a szczególnie zaskakująca jest ta zbieżność wyników.
  10. A da się jakoś bezboleśnie wyjąć te przełączniki, to bym koledze podwędził na chwilkę, żeby sobie sprawdzić
  11. Przepraszam, że tak późno się zorientowałem, wszystkie sprawdzałem, ten również. Kolega mi powiedział, że może to być wina przełączników. Może?
  12. Witam, po długiej nieobecności. Ostatnio bawiłem się w wymianę paru części zawieszenia w mojej B5 sedan, w tym wszystkich amortyzatorów, po wjechaniu w dziury i uszkodzeniu poprzednich. Wybór amorków padł na Bilstein'y B4 na wszystkie koła, zaraz po wymianie pojechałem na stację diagnostyczną celem przeglądu technicznego dokonania. Ku mojemu i diagnosty zaskoczeniu sprawność amorków pokazana została około 35% wszystkich. Przednie kupowane były w jednej hurtowni, a tylne w innej, więc kwestię szwindla jakiegoś pomińmy. Badanie ponowiliśmy, wyszło tak samo. Potem wjechała Laguna i roczne amorki w niej miały około 80%, potem Toledo i tam 2 letnie miały koło 60%, następnie znowu ja. Po sprawdzeniu ciśnienia w ogumieniu miałem znowu to samo. Koła mam 17 oponka z przodu 45/225 z tyłu 40/235, ciśnienie - 2,2, zawieszenie standardowe - chyba, wahacze wymienione, wszystkie na Febi. Co to może być, czy się tym przejmować i walczyć z Bilsteinem o zwrot kosztów wymiany i wymianę amorków, czy to może jakaś patologia mojego Lansowozu? Nie wiem co mam myśleć, stare po wpakowaniu się w dziurwy miały około 15 % przód i 10% tył. Pocieszcie mnie, że ktoś z Was też tak miał i było okay...
  13. Witam, mam pewien problem, mianowicie nie świecą mi przednie reflektory przeciwmgłowe i tylne lampy przeciwmgłowe pomimo sprawdzenia żarówek, wszystkich i bezpiecznika odpowiedzialnego za nie. Mało tego nie zaświeca mi się żaden włącznik na konsoli, ani przód ani tył. Paliły się wcześniej, 2 tygodnie temu padła mi żarówka z lewego przodu, świeciło wszystko, nawet z padniętą żarówką, teraz po wymianie żarówki jest lipa na całego. Co to może być i ewentualnie jak to naprawić. Czy to może któryś z przekaźników, jeżeli jakiś tym steruje. Dzięki z góry za pomoc.
  14. Sprawdzałem te bezpieczniki i nic oba, które się tam znajdują są sprawne.
  15. Jak już opisałem wcześniej sprawdziłem wszystkie żaróweczki, nawet bezpieczniki, bo myślałem, że może któryś za to odpowiada. Na podłączenie do kompa będę mógł podjechać dopiero w przyszłym tygodniu, może Wy koledzy, którzy macie na prawdę czasami wielką głowę do takich rzeczy przed tym czasem coś wymyślicie. Będę wdzięczny za pomoc i fachową poradę.
  16. Tak tylko, że ja mogę normalnie odpalić autko. Jeździ normalnie, tylko brak tej kontrolki mnie niepokoi, bo jak przyjdzie zima, to mogę mieć utrudniony rozruch, jeżeli nawaliło dogrzewanie świec. Może to wina samych świec? Takie luźne pytanie. Jeżeli nic nie wymyślicie, to będę musiał pod VAG'a "żabkę" podłączyć, wtedy może coś się okaże.
  17. Witam wszystkich, troszkę mnie nie było, mimo tego, że świeży klubowicz ze mnie. Do rzeczy! Po przekręceniu kluczyka w stacyjce do zapłonu nie świeci mi się kontrolka od podgrzewania wstępnego świec żarowych. Dodajmy, że silnik jest zimny, na dworze od jakiegoś czasu również jest zimno, a podgrzewanie chyba nie działa. We wrześniu zaobserwowałem tę anomalię, a wtedy jeszcze nie było zimno. Sprawdziłem dopiero dzisiaj podejrzewaną przeze mnie żaróweczkę przy zegarach, ale to nie to, sprawdziłem również wszystkie bezpieczniki (kiepski ze mnie elektryk, więc myślałem, że może to mieć coś wspólnego). Dalej nie dłubię, chyba, że ktoś mnie nakieruje na cel, bo się nie znam. I tutaj prośba do przyjaciół z modelem z tej samej stajni, pomóżcie, proszę. Co to może być i jak to sprawdzić?
  18. Witam wszystkich, troszkę mnie nie było, mimo tego, że świeży klubowicz ze mnie. Do rzeczy! Po przekręceniu kluczyka w stacyjce do zapłonu nie świeci mi się kontrolka od podgrzewania wstępnego świec żarowych. Dodajmy, że silnik jest zimny, na dworze od jakiegoś czasu również jest zimno, a podgrzewanie chyba nie działa. We wrześniu zaobserwowałem tę anomalię, a wtedy jeszcze nie było zimno. Sprawdziłem dopiero dzisiaj podejrzewaną przeze mnie żaróweczkę przy zegarach, ale to nie to, sprawdziłem również wszystkie bezpieczniki (kiepski ze mnie elektryk, więc myślałem, że może to mieć coś wspólnego). Dalej nie dłubię, chyba, że ktoś mnie nakieruje na cel, bo się nie znam. I tutaj prośba do przyjaciół z modelem z tej samej stajni, pomóżcie, proszę. Co to może być i jak to sprawdzić?
  19. Kupiłem niedawno, wcześniej nie chwaliłem się nabytkiem, bo nie porobiłem zdjęć, teraz nimi dysponuję, więc proszę o opinię i może jakieś sugestie. Na razie nic nie robiłem konkretnego, co zrobiłem to widać i nie ma się za bardzo czym chwalić. Pliss oceńcie!
  20. Cześć, jestem z Wrocławia, niedawno kupiłem śliczną zieloną A4 B5 1.9 TDi, 90 KM (wiem, wiem tylko), ale do mojego Lansowozu to wystarczy, bo jak kiedyś powiedział Chilli Palmer na ważną personę poczekają (hehe) Wcześniej należałem do klubu Audi 80, ale teraz przesiadłem się do czegoś nowszego, oczywiście z tej samej stajni, bo wiadomo, jak ktoś raz siada do Audi to już z nich nie chce wyjść. Jeszcze raz wszystkich serdecznie witam i pozdrawiam. Łukasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...