coffee8

Okay. Jutro sprobuje walke z tym ustrojstwem sprobuje tez jakies foto story zrobic. Moze sie komus przyda. Pozdro...

Witam Was. Diagnoza - walnięty silniczek od ogrzewania z lewej strony (V158), czyli ten, do którego jest najgorsze podejście. Część zakupiona od kolegi turzol. Dzięki. Na nieszczęście nie mogę nigdzie znaleźć jak się do tego silniczka dobrać, znalazłem tylko info, że mam zdjąć blok z pedałami. I tu pytanie jak mam się do tego zabrać? Półkę już sobie wyjąłem i jeżdżę tak z kabelkami zwisającymi. Chodzi mi o taki krótki poradnik jakie śrubki i gdzie powykręcać i żeby za dużo nie zdejmować, bo muszę mieć auto praktycznie non stop na chodzie i nie mogę sobie pozwolić na całodniowe dłubanie, nawet w weekend. Niektórzy twierdzą, że można wymienić ten silniczek w 40min, ale jak patrzyłem na to wszystko, to mam wątpliwości, czy zmieszczę się w 4 godzinach :-P Proszę o opis jak to ogarnąć lub może jakiś link gdzie mogę to znaleźć. Dzięki wielkie!

Witam! Kiepsko mi idzie szukanie numerow czesci, wiec moze ktos pomoze? 1. Listwa gorna, zakrywajaca sruby na progu. Widac ja kiedy otwiera sie drzwi i biegnie przez cala dlugosc progu, lecz tylko ta maskujaca. 2. Haczyk do daszka przeciwslonecznego, kolor bez po stronie pasazera. 3. Silniczek do otwierania klapy tylnej, ten ktory reaguje po wcisnieciu mikrowlacznika Z gory dziekuje i pozdrawiam.

Okay dziekuje Ci. Moze wreszcie przestanie grzac jak szalone.

Zrobione. Wyslalem info do kolegi i czekam na odpowiedz. Dzieki Ci bardzo. A ten pierwszy kod to jest od czujnikow temperatury cieczy chlodzacej? Dobrze kojarze?

Okay dzieki wielkie. Z tymi silniczkami od klap to oznacza,ze sa do wymiany?

Nie bede nikogo zameczal tutaj norweskim, ale komp zczytal bledy i opisy sa w norweskim. A oto same kody, moze to cos pomoze. Jesli nie to pliss co mam podac? 17698 P1290-002 01809 (V158) 41-10 01841 (G220) 30-10 65535 00-00 01222 (G180) 012 Z gory dziekuje bardzo za jakakolwiek rade. Pozdrawiam

Chetnie, ale najpierw musialbym dotrzec do Polandu z Norge :-) ---------- Post dopisany at 21:29 ---------- Poprzedni post napisany at 21:25 ---------- Dzieki wielkie za pomoc, nie bylem pewny jakie tarcze sa z tylu. Zaraz zamawiam. Do zobaczenia!

Zacisk prawdopodobnie nie odbija do konca, tarcza mocniej zuzyta z prawej strony i po tej samej stronie klocek juz prawie zniknal, gdzie tymczasem z lewej jest jeszcze spoko, choc tez zaraz beda do wymiany, wiec to tak nie boli. Felga po jezdzie jest wyraznie cieplejsza od pozostalych, ale nie mam zauwazalnych problemow z jazda jakakolwiek i spalanie tez w miare okay. Po podniesieniu auta u mecha kolo ledwo sie krecilo i slychac tarcie, on stwierdzil, za zacisk do wymiany.

Siema. Podepnę się pod temat, bo nie wiem jakie mam tarcze i zaciski na tyle. B6 2003 2.0 benzyna Avant, zacisk troche sie scisnal z prawej z tylu i musze kupic zestaw tarcze plus klocki, a nie wiem jaka srednice, no i czy kupowac nowy zacisk, czy regenerowac moj? Poza tym nie wiem jaki mam kod silnika, moze mi ktos z Was pomoc? Na naklejce jest BAM. Nr Vin: WAUZZZ8E23A022062 PLISS pomozcie. Dzieki!

Pliss, przecież piszę, że nie działa. Jeżeli wcześniej udawało mi się to znaczy, że robię wszystko jak trzeba, a teraz jest inaczej, bo wogóle nie reaguje.

Stało się coś z moim Concertem, chcieliśmy do kolegi do A6 C4 wsadzić i nic nie chodzi, włącza się napis SAVE, ale na nic nie reaguje, na żadną kombinację klawiszy - guzików. Próbowaliśmy zostawić włączone nawet na całą noc, żeby się zresetowało i nic, dalej to samo, czy to jakaś pamięć padła, czy procek? Przez jakieś 2 dni radio było odłączone od zasilania kompletnie. Nie zablokowało się, bo mam kod i ani razu go nie wpisałem błędnie. Cóż to może być?

Pompa działa bez jakichkolwiek zarzutów, VAG nic nie wykazuje. Instalację mam Lovato, albo jakoś tak. Sprawdziłem świece i są do wymiany. Na razie jeszcze tego nie zrobiłem, bo czekam na kasiorkę, ale sobie świece przeczyściłem szczotą i działa wszystko dobrze, więc chyba problem jest rozwiązany, jeżeli jeszcze coś się będzie działo będę pisał.

Sprawdziłem świece i są do wymiany. Na razie jeszcze tego nie zrobiłem, bo czekam na kasiorkę, ale sobie świece przeczyściłem szczotą i działa wszystko dobrze, więc chyba problem jest rozwiązany, jeżeli jeszcze coś się będzie działo będę pisał.

Witam! Jak w temacie, ale szczegółowo i po kolei. Przy ruszaniu zdarzyło się, że strzeliło coś raz lub dwa. Nie wiem co strzeliło ale ruszanie było na wprost. Przy ruszaniu jakby malutko mocy i szarpie budą, często i średnio delikatnie. Aż do "trójki", przy 3tysiach obrotów jakby przestawało i na czwórce też chyba jest okay. Dalej już jedzie i moc wraca. Ach i śmierdziało po tych "strzałach" w środku benzynką. To było dwa dni temu, wysiadłem z auta posprawdzałem wszystko i nic nie zauważyłem, po około 10 minutach się uspokoiło i było dobrze. Dzisiaj wsiadłem do mojej "strzały" i było git. Po czwartym odpaleniu znowu zaczęło się to samo szarpanie i znowu przestało. Dzieje się to na gazie ale i chyba na benzynie też, chyba bo nie jestem pewny, raczej tak, ale chyba słabiej. I coś się dzieje po tym szarpaniu, bo mam niewiele paliwa ale nie mam rezerwy, a tu nagle się zapala kiedy jadę na gazie, tak jakby spalało i gaz i benzynę. Nie wiem co to, czy to może instalacja gazowa, czy coś z benzyną, czy może jakiś przegub wewnętrzny, czy jakaś cewka. Nie wiem. Błagam pomocy!

Witam! Jak w temacie, ale szczegółowo i po kolei. Przy ruszaniu zdarzyło się, że strzeliło coś raz lub dwa. Nie wiem co strzeliło ale ruszanie było na wprost. Przy ruszaniu jakby malutko mocy i szarpie budą, często i średnio delikatnie. Aż do "trójki", przy 3tysiach obrotów jakby przestawało i na czwórce też chyba jest okay. Dalej już jedzie i moc wraca. Ach i śmierdziało po tych "strzałach" w środku benzynką. To było dwa dni temu, wysiadłem z auta posprawdzałem wszystko i nic nie zauważyłem, po około 10 minutach się uspokoiło i było dobrze. Dzisiaj wsiadłem do mojej "strzały" i było git. Po czwartym odpaleniu znowu zaczęło się to samo szarpanie i znowu przestało. Dzieje się to na gazie ale i chyba na benzynie też, chyba bo nie jestem pewny, raczej tak, ale chyba słabiej. I coś się dzieje po tym szarpaniu, bo mam niewiele paliwa ale nie mam rezerwy, a tu nagle się zapala kiedy jadę na gazie, tak jakby spalało i gaz i benzynę. Nie wiem co to, czy to może instalacja gazowa, czy coś z benzyną, czy może jakiś przegub wewnętrzny, czy jakaś cewka. Nie wiem. Błagam pomocy!

Czyli krótko, nie mam wyjścia na zmieniarkę, mam sobie kupić taki kabelek żeby połączyć kolorowe kostki i z drugiej strony, żeby były dwie męskie wtyczki, ktore będą pasować do mojego line out w JVC, żeby tył podłączyć. Czy jednak musze kupić ten adapter, który ma dodatkowe pudełeczko, żeby mi wszystko ładnie grało? Bo teraz to się zasmuciłem, że nie ma wyjścia na zmieniarkę, bo wolałbym Oryginalne radio, ładnie się komponuje z wnętrzem Audi. Ale cóż, kaset już nie mam, za to pełno płyt, które uwielbiam. Dzięki za pomoc

Dzięki wielkie za podpowiedź. Jest tylko mały problem, u mnie są 4 kostki, a w tych wszystkich adapterach są trzy. Może lepiej zdjęcia. U mnie jest coś takiego: a w radiu, które chcę podłączyć jest tak: Brązowa i czarna kostka da się podłączyć bezproblemowo i gra mi sam przód, pozostałe kostki, czyli ta czerwona i ta kolorowa nie ma odpowiednika w radiu i nie gra mi tył, w tych adapterach wynikałoby, że można jeszcze tylko czerwoną podłączyć, więc pozostaje kwestia kolorowej. A może u mnie jest jakieś ciekawe nagłośnienie, tylko ja o tym nie wiem, ewentualnie czy któraś z tych kostek jest może do zmieniarki??? Bo jeżeli tak, to która i gdzie wychodzi instalacja od zmieniarki w moim Autku? Jeżeli by tak było, to się nie będę pałował ze zmianą radia, tylko kupię zmieniarkę ori i na pewno lepiej będzie hulało.

Chciałbym wymienić sobie radio, mam Concerta Blaupunkta produkowanego w Portugalii i chciałbym go wyjąć i wsadzić sobie inne radyjko, tylko problem lezy w tym, że w innych radiach jest mniejsza ilość wejść na wtyczki i przykładowo po podłączeniu nie gra mi tył. W JVC, które chcę wsadzić jest wejście na czarną i brązową wtyczkę, a nie ma na taką biało-zielono-niebieską i czerwoną. Może jakąś przejściówkę muszę sobie zakupić albo coś, bo nie wiem i nie znam się na elektryczno-elektronicznych sprawach. Jeżeli potrzeba, to mogę jakieś fotki porobić i pokazać o co mi chodzi, ale dla znających temat chyba jest jasne, co chcę osiągnąć. Z góry dzięki

Hej! Jak w temacie. Czy można wywołać kod w działającym prawidłowo radiu Concert z kasetą z B5 z 1997 roku Avant? Chodzi mi o to, że mam podłączone radio i wszystko działa świetnie, ale nie dysponuję kodem, a za niedługo musze zmienić aku i chciałbym ten kod mieć. Jeżeli da się go jakoś teraz wywołać jakąś kombinacją guziczków, to byłoby super i byłbym wdzięczny za podanie mi takiego sposobu. Uściślam jeszcze raz, nie chodzi mi o podanie kodu do radia, tylko o wywołanie tego, który mam wpisany w działającym. Dzięki z góry!

Okay, Panie Pawle, w czwartek albo piątek podjadę do mechanika i wymienimy. A nie wiecie może jakie objawy daje przegub wewnętrzny?

Korzystam, korzystam, ale mój mechanik to za***isty kolo i coś tam mówił, że moglibyśmy spróbować dla pewności z prawym kołem coś podłubać, tylko, że powiedział iż jego zdaniem to nie to, bo objawy wskazywały na lewe łożysko, nawet jeździł moją Niunią i zrobił tylko głupią minę. Zbieżność mam perfekcyjnie ustawioną 2 tygodnie temu, po wymianie wahacza, w jednym z najlepszych warsztatów zajmujących się ustawianiem zbieżności na ul. Ślężnej we Wro (kryptoreklama). Została mi piasta z łożyskiem z lewego koła, które okazały się dobre, bo nic z nimi nie było "fe", więc kilka złotych w kieszeni i spróbujemy w prawym kole wymienić, może coś da radę. Dam znać...

Mam A4 w sedanie z seryjnym zawieszeniem i wymieniłem w tej chwili prawie wszystkie elementy zawieszenia z przodu, pozostały stare łączniki stabilizatora, wahacz dolny prosty prawy oraz końcówka drążka lewa, poza tym wszystko. Wymienione amortyzatory wszystkie, wymienione łożyska, z tyłu oba, z przodu lewe, wymieniony przegub zewn. lewy. Wyważone i sprawdzone opony i koła. Problem leży w tym, że jak jadę po zakręcie/ łuku w prawo, to buczy mi coś w zawieszeniu, albo już nie wiem gdzie. Huczało wcześniej wymieniłem z tyłu oba łożyska i było git przez jakieś 3-4 miesiące, huczało przy skręcaniu w prawo, to wymieniłem lewe łożysko z przodu, po wymianie miałem prawie spokój dosłownie na 3 tygodnie, prawie, bo nie było idealnie, ale ciszej. Pomyślałem, że przejeździłem uszkodzone łożysko i skończyła się bieżnia w piaście, więc wczoraj wymieniłem piastę z łożyskiem. Nadal to samo tylko, że teraz to jest bardziej buczenie przy skręcaniu niż huczenie, ale podobnie. Wczoraj wyczytałem też, że koła lub same opony mogą to powodować, więc dzisiaj z rana do wulkanizatora,mam 15'' 195/65, sprawdził wszystko na wyważarce, pooglądał każdą oponę dokładnie, wyważył i zamienił przód z tyłem i dalej jest to samo buczenie przy skręcaniu w prawo przy prędkości powyżej 40 km/h. Co to może jeszcze być? Nie mam pomysłów...

A jednak pompka. Zamieniłem na chwilę pompkę z kumplem, który miał taką samą w Audi 80 B4, tylko, że jego była bez takiego jakby odpowietrzenia, miała tylko jeden wypust, ale symbol sie zgadzał i wtyczki tak samo, wszystko działało idealnie. Kupiłem sobie taką samą z 80 i dałem za nią 70 PLN, śmiga mi już drugi tydzień. Dzięki za pomoc.

No raczej sprawdza się żaróweczkę, organoleptycznie. Wyjmujesz, bierzesz do rączki i patrzysz na nią szukając przepalonego obwodziku, jeżeli wszystko jest jak w podręczniku, tzn, że żaróweczka działa. Poza tym wkładałem ją w inne miejsce, np w miejsce kontrolki poduchy i tam grzeje, aż w aucie jaśniej. Więc mam pełne podstawy ku temu, żeby stwierdzić, że to nie żaróweczka. A też wskazują no to inne objawy mojego kopciucha, że ciężko pali na zimnym, a na ciepłym jest wzorowo.