Panowie problem mam ze swoją A4ką...
Wczoraj wracając do domu coś "chrupnęło" podczas jazdy (wydawało mi się jakby coś porysowało podwozie, jakbym coś zgubił). DOjechałem do domu i chwilę pochodził na wolnych obrotach... Słychać było stukot po lewej stronie - strona kierowcy (tak mi się wydaje). ZGasiłem go i już nie odpalił. Teraz jak kręcę słychać tylko rozrusznik ale dziwnie go słychać. Jakby coś go hamowało... Co ważne cza mam nogę na sprzęgle czy nie to przy kręceniu taki sam objaw - nie szarpie, nie kręci nic poza rozrusznikiem.
Ma ktoś jakieś pomysły? Rozrusznik się rozsypał, szrzęgło dwumas?