Jeszcze nie rozebrane bo dalej kanał zajęty a ja mam auto od brata więc się tak nie spieszy choć chciałbym żeby to było już z głowy. Obejrzeliśmy tylko z góry jak to wygląda i cosik ze sprzęgłem (coś się tam rozpadło). Aż iskra leci jak mocno na obroty wejdzie, głośno słychać jakby jakiś łąncuch się obijał w środku i sporo opiłków wokół... Pytanie czy tylko sprężyna czy wszystko będzie do wymiany. Jutro już może uda się to rozebrać. Już patrzę na ceny sprzęgła jakby co. Sachs bydzie OK?