do czego ?
do łikenda
Łykend to mi się zaczyna jutro o 8ej rano... Npiasz do szefostwa, że pier**lisz takie święta i chcesz do roboty!
się rozleniwiłem jak h*j a tu jeszcze wolne i później weekend
W sobotę wielkie rezanie u keżora to można coś zorganizować... :gwizdanie:
jestem za ale wy co porezacie i spierdolicie na chate
Jutro albo w piątek będę wiedział czy w sobotę będę miał nocke a jeśli nie to chętny jestem na jakiś balet... :gwizdanie: przekonałeś mnie
Wiedziałem, że mi się uda.