Skocz do zawartości

snajper1998

Pasjonat
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez snajper1998

  1. Utracie nosa?? Komu??? Oni się cieszą jak się rezygnuje bo mają auto albo w produkcji albo na placu i sprzedają w 5h za dużo większą marże.
  2. Takie insynuacje to sobie zachowaj dla siebie. W tej chwili jestem w stanie auto sprzedać zaraz po odbiorze i zarobić na czysto jakieś 40k. Więc debilizmem z mojej strony byłoby odpuścić. Ba, odpuszczenie byłoby właśnie dowodem na to, że nie doceniam kasy.
  3. Dokładnie, wszędzie jest to samo. Nie wiem tylko czy wszędzie mają takie samo lekceważące podejście do klienta. Na zasadzie, nie pasuje to spierdzielaj, od nas i tak nic nie dostaniesz, mamy na ciebie wywalone.
  4. Słuchajcie jak się zaczęły cyrki to od razu poprosiłem o szczegółowe warunki umowy i niestety są one skonstruowane w ten sposób, że jak oni coś zawalą to możesz zrezygnować z zamówienia, a oni łaskawie zwracają ci zaliczkę. I tyle. W drugą stronę oczywiście kary umowne. Czyli krótko mówiąc kupujesz auto czekasz 5 miesięcy, jak oni przytną w c**ja to możesz zrezygnować. Tylko co to daje oprócz straty czasu? Nic. W każdej jednej firmie dzieją się takie cyrki, na auta czy to w Audi czy w Mercedesie czeka się czasami ponad rok i to już po wyeliminowaniu restrykcji. To nie jest tak, że pójdziesz do konkurenci i będziesz mieć wyjebane na firmę X, bo u konkurencji jest dokładnie to samo. Trudne czasy oczywiście miną i myślę, że wtedy może się to odbić na tych pseudopremium firmach, jak przyjdzie znowu starać się o klienta.
  5. No własnie tez mi sie tak wydawało, w ogóle gość stwierdził ze przeglad 0 przeszedl a dopiero po zdjęciu trybu transportowego wywaliło błędami. Tylko czy przegląd 0 robi się na trybie transportowym ??
  6. niekoniecznie, serwis twierdzi, że to u nich przy kodowaniu się to zwaliło. Aczkolwiek nie wiadomo w co i komu wierzyć.
  7. No dobra opóźnienia to jedno, ale auto przychodzi gotowe do odbioru i okazuje się że jest niesprawne. To już jest cyrk do kwadratu, bo nie dość, że nie wiesz czy i kiedy auto się wyprodukuje, to jak już przypłynie z tych stanów (x5 i x6 robią u usatych) to nie ma pewności, że nowe auto będzie sprawne. Cyrk
  8. Po sprzedaży kodiaqa musiałem coś kupić do wożenia rodzinki. Zastanawiałem się nad Q7, jednak mimo tego, że fanem marki jestem od lat, to obecna Q7 mocno mi nie leży. W przeciwieństwie do nowej X5, która jest pierwszym bmw w historii, które naprawdę mi się podobało. I tak zaczyna się historia, którą postanowiłem się podzielić, bo nadaje sie powoli do telewizji. Oczywiście żyjemy w mega trudnych czasach, gdzie na zamówione auta czeka się rok i przyjeżdża w innej konfiguracji jak zamówione, jednak nikt w praktyce nie spodziewa się takich cyrków. Moja przygoda z BMW w kilku aktach Jedyny plus to zniżka, którą otrzymałem przez kolegę brokera. 1. Zamówienie złożyłem pod koniec stycznia. BMW X5 30d M-pakiet, auto na sporym wypasie. Na początku nie było mowy o restrykcjach, odbiór miał być w lipcu w Szczecinie (tam udało się ogarnąć dobry rabat) 2. W maju, kiedy przyszedł mój slot produkcyjny dowiaduję się, że są restrykcje, a auto wyprodukuje się jeśli zrezygnuję z: pneumatyki, ładowarki, kamer 360, komfortów. 3. Dostaję również informację, że pneumatyka może wrócić w lipcu. Ze względu na to, że zależy mi na pneumatyce, postanowiłem poczekać. 4. Pod koniec czerwca wysyłam zapytanie do dealera, dostaję info, że pneumatyka może będzie w lipcu, ale i tak dostanę slot najwcześniej na wrzesień....bo zrezygnowałem ze swojego w maju 5. Kumpel, który ogarnął mi zniżkę nie ukrywał wku...nia całą sytuacją, poruszył chyba wszystkie możliwe kontakty i w lipcu dostałem informację, że jeśli zrezygnuję z kamer i indukcji to auto może uda się wyprodukować w sierpniu, a na podjęcie decyzji miałem pół godziny, bo dealer musiał odpowiedzieć od razu fabryce. 6. Po zaakceptowaniu rezygnacji z restrykcji w cudowny sposób znajduje się miejsce produkcyjne następnego dnia. Auto idzie do produkcji w lipcu z pneumatyką i komfortami. 7. Dostaję do podpisania aneks o rezygnacji z ładowarki i kamer. Kamery są w konfiguracji zaznaczone jako 0 zł ponieważ są częścią pakietu innowacji. Cena za pakiet, mimo że zostaje uszczuplony, nie zmienia się, krótko mówiąc auto jest uszczuplone jednak kosztuje dalej tyle samo 8. Po wielu próbach negocjacji rekompensacyjnych za wydłużony czas produkcji i konfigurację niezgodną z zamówieniem dostaję voucher na kwotę 500 zł, dodatkowo kolega usłyszał od dealera, że przy tej zniżce którą dostałem i sytuacji na rynku nie ma mowy o jakiś rekompensatach, a oni modlą się żebym nie dostał leasingu, bo w obecnej sytuacji auto sprzedają w dwie godziny za 40 koła więcej I TERAZ WISIENKA!!! 30 września miałem o 10:30 odebrać auto. W Szczecinie. W związku z tym, że jestem z lubelszczyzny, wyjazd zaplanowałem wcześniej, łącznie z lotem z Warszawy. 29 września już wyjeżdżałem do Warszawy, gdzie od razu zaplanowałem oddanie do wypożyczalni auta, które służyło mi jako zastępcze do czasu odbioru auta. Przed 16 dostaję telefon od dealara. Pan mnie informuje, że jutro nie mogą wydać mi auta, ponieważ samochód jest NIESPRAWNY!!!!! NOWY SAMOCHÓD, KTÓRY OD 5 DNI JEST ZAREJESTROWANY, A U DEALERA JEST OD DWÓCH TYGODNI OKAZUJE SIĘ NIESPRAWNY!!!!! Zamurowało mnie. Pytam jak to w ogóle możliwe. Facet zaczął tłumaczyć, że po zdjęciu trybu transportowego i po wgraniu oprogramowania i zakodowaniu lamp wywaliło błędy z reflektora. Całą środę ich mechanicy nad tym pracowali, jednak nic nie zrobili, pierwszy raz widzą taki błąd, czekają na pomoc centrali. Myślałem, że faceta rozniosę, w końcu auto mają 2 tygodnie, a oni dzień wcześniej przed odbiorem dopiero go sprawdzają. Po wymianie uprzejmości, mają auto razem z handlowcem, który zaprezentuje samochód przywieźć pod dom lawetą. Oczywiście dopiero jak się uporają z usterką. I tutaj zaczynają się kolejne schody, minął czwartek (bez kontaktu od nich), dzwonię w piątek i dostaję informację, że pracują nad tym i dadzą mi jeszcze dzisiaj znać, czy da się to ogarnąć softowo czy będzie trzeba wymienić reflektor. O 17:30 dostaję info, że część błędów udało się wykasować (chociaż nie wiem czy rozwiązywanie problemów powinno polegać na kasowaniu błędów), ale część została, pytam czy w związku z tym będą wymieniać reflektor, to pada odpowiedź, że oni nie wiedzą czy to coś da, podobnie jak centrala. Ani oni, ani centrala nie widziała takich błędów. Ma niby jakiś mechanik do nich z centrali przyjechać. Wszystko zaczyna wydawać mi się nieprawdopodobne. Nie wiedziałem, czy przypadkiem ktoś auta nie zarysował i w międzyczasie sprzedając ściemę wymieniają np drzwi?? Wiem nieprawdopodobne, ale w salonach premium ponoć też takie rzeczy się zdarzają. Do Szczecina mam 730 km, więc pojechanie i sprawdzenie co się fizycznie dzieje jest logistycznie trudne. Wysłałem wczoraj prośbę o nagranie auta, chcieli odwlec to do poniedziałku jednak po naciskach zmobilizowali kogoś i dostałem nagranie. Całe szczęście auto całe, na ekranie widoczny błąd "awaria lewego światła drogowego". Najgorsze, że oni nie wiedzą co z tym zrobić, a czas leci. Jutro będę się dowiadywał co zamierzają. UPDATE Dzisiaj dostałem informację, że jutro będzie technik z centrali i będą próbowali jeszcze softowo rozwiązać problem. Wg nich problemem jest komputer a nie reflektor (gość w rozmowie użył słowa komputer, ale pewnie chodziło o sterownik). Jeśli nie uda się softowo, będą chcieli wymienić komputer (sterownik?) co potrwa jeszcze minimum tydzień.
  9. Tak to już ogarnąłem, post jest dość stary:)
  10. Uzywam tylko AA
  11. Ja preferuje panoramy, a tu tylko jest dostępna popierdółka w postaci małego szyberdachu :), pamięć foteli jest, a w łamanej kierze nie ma grzania jak już pisałem. Dodatkowo, auto kupiłem używane, wierz mi wybór S7ek nawet na rynku niemieckim to było 50 sztuk. Skrzynia to s-tronic, te poziomy znosi dzielnie, powyżej 800nm już jest ponoć gorzej. Ogólnie jak się dba, nie robisz launch control to powinno być ok. Póki co miałem dwie eski, każda zmodzona w ten sam sposób, w każdej skrzynia w stanie idealnym.
  12. Auto sprzedane
  13. Koniec leasingu, ponoć mało auto na rynku wtórnym, więc auta trzymają cenę. Aczkolwiek wystawię pewnie tylko raz, jak nie pójdzie za tę kasę co chcę to zostanie jeszcze z nami na rok.
  14. Troszkę tak, zwłaszcza na zimnym jest taki trochę metalowy odgłos, ale to głównie przez to, że tłumik środkowy jest wyrzucony. Na trasie praktycznie nieodczuwalne. Ogólnie mam ten środkowy, 5 minut i można go wsadzić z powrotem, ale jakoś ani czasu ani w sumie potrzeby nie było.
  15. Auto na sprzedaż jakby ktoś chciał https://www.otomoto.pl/oferta/skoda-kodiaq-skoda-kodiaq-2-0-tfsi-full-stage2-268-km-rs-salon-dcc-webasto-hak-pano-ID6DupLg.html
  16. Aktywny tempomat i systemy bezpieczeństwa.
  17. Na trasie w zależności od stylu jazdy 9-13
  18. 20200612_102135_1.mp4 tak na szybko telefonem w ściętej nie ma grzania, a grzanie kiery było dla mnie priorytetem
  19. Kurde juz nie pamietam jak sie 6ka jezdzilo Ale jesli chodzi o dźwięk i frajde z jazdy jest lepiej plus wydaje mi sie ze na zakrętach jest bardziej stabilna moze przez ten sportowy mechanizm roznicowy
  20. 10000000_133456768310057_3827158563070956098_n.mp4
  21. Dawno nic nie pisałem, autko sprawuje się na medal, wydech już się pięknie ułożył po wymianie dp, głos jest obłędny. A tak wyglądają przygotowania do sezonu letniego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...