w zawodach to tylko w maratonach rowerowych, z biegowych to może zaliczę coś w tym roku. Zawsze jest problem z terminami
ja tam rower zawsze uważam, za jedną z lepszych alternatyw dla biegania- kiedyś dużo jeździłem 50km każdego dnia- o ile pogoda pozwalała, do pracy a i po pracy nie schodziłem z rowera...
u mnie z czasem rower został wyparty przez motor. teraz jeżdżę głównie z córką w foteliku z tyłu i mam zamiar kupić wózek za rower dla drugiego dziecka:wink: