tanaka

dziękuje bardzo za informacje. dam znać czy wymiana pomogła. Pozdrawiam

rozumiem więc że najprawdopodobniej spaliła sie kostka stacyjki? zauważyłem przed chwilą że przy włączeniu stacyjki wszystko się włącza i pala się kontrolki , jednak jak przekręcam kluczyk dalej to gaśnie automatycznie kontrolka braku ładowania akumulatora. No i przepraszam za zamieszanie, ale jak sie wsłuchałem to przy próbie odpalenia słychać małe puknięcie gdzieś z prawej strony. dziękuje za odpowiedź

Witam, poszukuje porady w pewnej kwestii. Od czasu kiedy próbowano mi ukraść autko, mam w stacyjce taki problem że kluczyk mi się nie cofa po odpaleniu. Wobec czego muszę go sam cofnąć na właściwą pozycję. Jeżeli tego nie zrobię to słychać takie chrobotanie charakterystyczne dla jednoczesnej pracy silnika i kręcenia rozrusznika. Pożyczyłem samochód, no i po powrocie już nie odpalił. No i teraz takie pytanie, co to może być? Stacyjka ładnie się palii jest ok, a jak przekręcam do odpalenia to zupełnie nic się nie dzieje. Nawet pyknięcia małego nie słychać. Co więcej nie ma nawet (nie zauważyłem) małego spadku napięcia. Czy mogę z góry założyć że to rozrusznik? Bardzo proszę o pomoc. pozdrawiam

(AEB 1,8T Q+ sekwencja) Po przeczytaniu tego wątku postanowiłem zwrócić sie do jednej z firm w Gdańsku w celu wyjęcia katalizatora i wstawieniu rurki. Panowie przyszli popatrzyli niby zmierzyli ciśnienie spalin w rurze wydechowej (za pomocą przyłożenia ręki) i stwierdzili że katalizator jest czysty, ale jeśli chcę to mi to zrobią za 400 zł Podobno dlatego że do kat. jest ciężki dostęp. Czy powinienem im wierzyć czy poprostu olać i szukać innego zakładu? Proszę was o opinie bo już sam nie wiem co robić, zdecydowałem sie na ten manewr bo auto faktycznie pali mi 16 gazu nawet przy oszczędnej jeździe ( do 3500 obr/min)

Dzieki za odpowiedzi Co do ruszania z miejsca.. mysle wustyle ze z takim nowiutkim wrecz fiatem po chipie moglbys sie pomeczyc na swiatlach osobiscie

Sprawa dotyczy fiata z 2007r. 1.9TDI 120PS. Nie ja to "badziewie" w sumie kupilem , ale obiecalem zapytac sie w najbardziej moim zdaniem wiarygodnym miejscu. Pozdrawiam

Witam, chcialbym sie dowiedziec czy ewentualna modyfikacja programu powoduje utrate gwarancji? Jezeli tak , to czy mozna w przypadku ewentualnej usterki wgrac spowrtotem stary program bez jakichkolwiek oznak ingerencji w soft? Bardzo dziekuje za wszelkie odpowiedzi.

Na 99% gość kreci licznik, znam takich przypadków od groma. Kolega miał raz uszkodzony zawór ( zawiesił sie) , nie wiedział jeszcze o tym i jak pojechał zatankować to normalnie sie zatankowało i zapłacił tyle ze tego gazu nikt nigdzie nie widział potem a zbiornik nadal byl pusty... Co do butli ..., to ja uważam ze butla z gazem to najbezpieczniejsza rzecz w samochodzie. Po prostu nie ma możliwości jakiegokolwiek wybuchu. A co do nieszczelności , to jeśli nie masz kanału to nie musisz sie obawiać za bardzo, gaz jest cięższy od powietrza, od fajki i światła nigdy nie wybuchnie..no chyba ze rzuconej na ziemie fajki

wlasnie dlatego watek zostal odnowiony, koledzy ktorzy stosowali takie chipy bardzo sobie je chwala. silnik nikomu po kilku miesiacach nie trafil...

:dance: :dance:hej ho ,hej ho , po cipka by się szło :dance:

Hejka koledzy, odświeżam temat po ponad pół roku, po zrywnych wakacjach ... Było tutaj parę osób ( platinium , skubidubi,.....) montujących u siebie czipsy z allegro. Sceptycy mówili że to na krótko , ze silnik padnie , itp... Chciałbym wiedzieć jak się trzymają furki po tych allegrowych zabiegach u was? Będzie to dobre dla tego tematu ... Sam myślę nad tym zabiegiem ( jestem wręcz ba granicy decyzji) , i to co zrobię zależy właściwie od tego co napiszecie. Dzięki z góry i pozdrawiam.

nie mam problemow przy tankowaniu , ale wskazania gazu to w przypadku tej instalacji sciema i loteria. Ja zeruje licznik co tankowanie i po przekroczeniu odpowiedniej ilosci km jade tankowac.[br]Dopisany: 31 Sierpień 2007, 20:41 _________________________________________________Chciałbym dodac że w przypadku tej instalacji należy sie postarac ( co nie zawsze gazownik zaleca) o przewód zasilający do gazu 8mm ( a nie domyślnie 6mm) i o podgrzewacz do gazu. ...nie bede się rozpisywał , różnica przeogromna. Miałem okazję jeżdzi tym samym autem przed i po modyfikacji

Nie wiem jak to jest, dzwonilem do V-tech kolo Gdyni i powiedzieli mi że 170-180PS to jest bezpieczny max. Czytam forum i wiem że można spokojnie więcej, dlatego się zaniepokoiłem. Jednocześnie jakby było z hamownią ... Czy koledzy mogą coś powiedzieć odnośnie tego co rzekł pan w V-tech i ewentualnie czy wybrać się tam czy poszukać czegoś innego?? Dziękuje za wszelką pomoc.

odrazu mówię że nie jestem specjalistą.. Drgania silnika najprawdopodobniej spowodowane są niedziałaniem jednego z cylindrów. Na wstępie proponuję jakimiś kombinereczkami lekko pozaciskac przewody gumkowe za wtryskiwaczami w czasie pracy. Jeżeli zaciskasz przewodzik i silnik przygasa to OK, ale jeśli zaciskasz go lekko i nic się nie zmienia , oznacza to ze cylinder do którego on prowadzi nie pali. Proponuję to sprawdzic, kilka minut roboty... wtedy dopiero można powiedzieć coś więcej.

Witajcie , czy nie sądzicie że miłym dodatkiem do tematów przyklejonych , albo do przyklejonego wątku o chiptuningu dołączyc krótki instruktaż czytania wykresów z hamowni?? Dodałbym też troszeczke wiedzy na temat różnicy ( nie czysto fizycznej regółki ) na temat różnicy pomiędzy momentem obrotowym a mocą. Różnice nie tylko w definicji ale i w odczuciu jako kierowca... Mi osobiście brakowałoby kilku takich rzeczy a nie jestem specjalistą żeby się odzywac w tym temacie. Wiem że przykładowo wielu ludzi uważa że przyspieszenie diesli jest duuużo mniejsze niż benzyniaków bo mają mało koni... Czytac wykresy z hamowni i rozumiec co jest zle a co dobre ( jakieś zafalowania czy bardziej lub mniej strome krzywe, albo jak co się ma do obrotów...) napewno zaciekawi niejednego. Co o tym sądzicie? pozdrawiam