Panowie , moje zdanie jest takie :
1. przygotowanie toru - tragedia , ta łajza Żyto (nie cierpie gościa) liczył ze ktos z Leszna sie rozbije a wiadomo ze kto pod kim dołki kopie.... może to wina toromistrza , moze faktycznie była wcześniej jakas impra na stadionie
2. najlepiej pierwszy mecz jechac u siebie , wypracowac sobie przewage (nawet nie dużą) a później u siebie bronic wyniku , wiadomo , taktyczne , joker ...
3. ciesze sie ze Leszno wygrało bo jest o wiele słabsze od Czewy , choć obu klubów nie trawie , Leszna ze wzgledu na napinanie , a Czewy za jeżdzenie najemnikami a nie swoimi chłopakami , jeszcze teraz Ułamek odejdzie pewnie z Czewy bo jak wiadomo awansował do GP a nie sadze zeby z trójki Pedersen/Hancock/Ułamek Maślanka zostawił polaka , Seba jest humorzasty i moze zrobic zarówno 15 pkt jak i 1 pkt , nie to co Hancock/Nicki którzy sa gwarantem dwucyfrówki w kazdym meczu.
No i teraz Czestochowskie problem kadrowe , "najwieksza pomyłka brytyjskiego żużla" lezy w szpitalu , i jesli Falubaz a zwłaszcza Iversen/Lindgren którzy jeszcze chca zabłysnac przed Dowhanem zeby podpisac kontrakty na nowy sezon pojada zyciówke to mozecie miec ciezko...
ja czekam na finał , pierwszy mecz w niedziele w Leznie , zobaczymy jak anioły beda wysoko latały...