Tym razem odcinam z Wami
Grześ pozanosi nas do łóżeczek a Klysia na patio Tomciu wybacz ja przez tydzien budziłem się ze smiechu, że zapomniałem o Tobie ale w takim stanie i tak by Ci nikt materaca nie nadmuchał
dobrze ze jestescie mietkie faje i sie nachlaliscie jak prosieta a ja jeszcze bylem na tyle przytomny zeby rozbroic wyro na ktorym spal Artur i Marcin i cos sobie zorganizowalem