Skocz do zawartości

Yoghurt

Pasjonat
  • Postów

    441
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Yoghurt

  1. No Heidfeld miał różne takie humory ale raczej w droge sobie nie wchodzili a rywalizacja w tym sporcie nawet w obrebie teamu to normalna sprawa.

    A Hamilton z Butonem nie mają spięc bo Button to tak na prawde sirota bez swojego zdania dlatego Hamilton szaleje a Button siedzi cicho i robi swoje.

    Rzeczywiscie brak Buttonowi szybkosci Alonso czy Hamiltona ale jest niesamowiscie skuteczny i popelnia zdecydowanie mniej bledow niz ten drugi. Jezdzi bardzo rowno (ale nie najszybciej) a to przynosi efekty. Na pewno nie nazywalbym go sierota

  2. no nie wiem. Heidfeld to byl gosc ktory zaczynajac kariere mowil, ze zdobedzie wiecej tytulow niz Schumacher, nie specjalnie mu szlo. pozniej jak jezdzil z Kubica to mial zwyzke formy (oczywiscie na miare swoich mozliwosci) i rzucal teksty typu "puscilem Kubice" zreszta do dzisiaj utrzymuje, ze Kubica wygral dzieki niemu. Kierowcy F1 to najlepsi z najlepszych, bardzo ambitni ludzie, mocne charaktery. dla mnie wielkim zaskoczeniem jest to jak uklada sie wspolpraca pomiedzy Lewis'em i Buttonem - ale traktuje to w kategoriach wyjatku potwierdzajacego regule.

  3. A co do tego Drive to się zabieram i jakos zabrac nie mogę ... :gwizdanie:[br]Dopisany: 27 Listopad 2011, 21:43_________________________________________________Teraz czekam na nowy The Thing ... premiera początek grudnia jakoś ...

    Zarzucilem Drive wczoraj, specyficzny klimat. mi przypadlo do gustu, mojej zonie zupelnie nie. na pewno nie jest to film obok ktorego da sie przejsc obojetnie.

    a jesli chodzi o The Thing - w piatke pojawila sie R5. podobno bardzo dobre oceny zbiera

  4. nie chciałbym widzieć miny Alonso po zakończeniu sezonu :confused4: ...mógł zostać w McLarenie :gwizdanie:

    McLaren od mlodych lat inwestowal w Lewis'a i na pewnym etapie sezonu (szczegolnie w koncowce) dali to odczuc Alonso. Gdyby zostal w McLarenie to by sie frustrowal do dzisiaj - a tak to gra pierwsze skrzypce w Ferrari. Miedzy innymi z tego powodu nie do konca mnie ciesza te wszystkie spekulacje na temat Roberta w Ferrari.

  5. fakty:

    vw/audi podaje w normie silnikow ze dopuszalne spalanie oleju przez silnik moze byc nawet 1,5l na 1000km zobacz w swoja instrukcje obslugi tak tam jest napisane wiec chyba dpf by sie calkiem juz zapchal jak by palil 1,5litra na 1000km ???

    a sie nie zapycha to jak to jest???

    wez istrukcje od opla, tez bedzie napisane, ze moze spalac litr na 1000 km. tak producenci pisza. A jaki odsetek "mlodych" samochod spala taka ilosc? i szczerze mowiac to nie mam zielonego pojecia czy DPF sie zapycha czy nie w samochodach ktore pala 1,5 litra oleju na 1K kilometrow. Gdybym mial taki samochod to bym sie go pozbyl albo remontowal silnik. Ty jak piszesz masz taki samochod, zapewne i tam lejesz mixol i DPF jest w swietnym stanie (w przeciwienstwie do calej masy innych osob z forum, ktore wywalaly DPF'y i jak piszesz mixolu nie laly)

    moj firmowy pasek palil 1l na 1000km dokladnie silnik BRD 170ps i nigdy nie mialem problemu z dpfem

    wiec nie sadze ze przez 0,3l na 1000km sie dpf zapcha !!!

    koledzy z forum wycianli dpfa bo sie zapchal a nigdy mixolu nie dolewali wiec co jest cos sie nie zgadza czy nie tak???

    przyklad kolega Wrclaguna

    DPF to filtr, ma swoja zywotnosc. z zalozenia zbieraja sie w nim (miedzy innymi) popioly w wyniku spalania oleju silnikowego - i gdy osiagna pewna graniczna wartosc (68gram) filtr nalezy wymienic. A ze taniej jest go wywalic - to sie go wywala.

    prosze Cie, pomysl, tak logicznie rzecz biorac - samochod spala X ml oleju silnikowego na tysiac kilometrow (dla jednego wiecej, dla drugiego mniej - niewazne, przyjmijmy ze jest to po prostu X). Gdy dolejesz oleju do paliwa to jak myslisz, ilosc spalonego oleju w sumie to nadal X ml , mniej czy wiecej?

  6. ok, moze i pomysl jest dobry tylko nie koniecznie do samochodow z DPF'em. Silniki z filtrem czastek stalych wymagaja stosowania oleju low SAPS gdyz popioly siarczanowe zapychaja filtr. a tutaj chcemy lac olej bezposrednio do paliwa

    a ktory dpf zapchasz taka iloscia policz sobie to sa sladowe ilosci oleju 2 setki na 60 litrow na litr to masz 0.003l oleju na 1litr diesla to jakim cudem pdfa ma zatkac toz to totalna bzdura

    i co ma paliwo do oleju smarujacego silnik? olej ma smarowac i pochlaniac sadze ktora tak czy siak bedzie produkowana w komorze spalania

    kolega leje do merivy 1,7cdti z dpfem i sie nic nie zatyka a auto lepiej dziala to przedluza o wiele zywotnosc wtryskow to akurat na moim przykladzie moge potwierdzic

    na podstawie korekcji u mnie sie np poprawily ja tam leje mixol i lal go bede bo widze ze maszyna konserwowana lepiej dziala

    dobra, dwie sprawy. czytalem juz pare Twoich wypowiedzi na forum, wiem, ze na kazdy temat masz swoje zdanie zazwyczaj rozniace sie od ogolu i dyskusja z Toba nie ma najmniejszego sensu - wiec dyskutowal z Toba nie bede. czy ktos chce dolewac mixolu, czy moze sikac do baku - to jego bak, jego sprawa.

    a teraz sprawa oleju - producent silnika mowi, ze olej ma byc low SAPS (czyli o niskiej zawartosci popiołu siarczonego, fosforu oraz siarki) - a jest to olej, ktory uzywasz do smarowania silnika a nie mieszasz z paliwem. Wiadomo, troche tego oleju sie spali, powiedzmy litr na 15K km (niektorym bierze wiecej, niektorym mniej) - czyli tak okolo 0,06l na tysiac kilometrow. Ty wlewasz 200 ml (0.2l) na bak. Na baku robisz ile? 800 km? to na 1K kilometrow silnik spali ponad 4 razy wiecej mixolu niz oleju smarujacego silnik.

    teraz oczywiscie pozostaje pytanie - czy to, ze producent nakazuje uzywanie oleju low SAPS do silnikow z DPF'em to jego z d*py wziety wymysl czy Ty i Twoj kolega wiecie lepiej?

  7. ok, moze i pomysl jest dobry tylko nie koniecznie do samochodow z DPF'em. Silniki z filtrem czastek stalych wymagaja stosowania oleju low SAPS gdyz popioly siarczanowe zapychaja filtr. a tutaj chcemy lac olej bezposrednio do paliwa

    ja wyciąłem DPF więc mam z dyńki :>

    no jak ktos nie ma dpf (lub mial i wywalil) to tematu nie ma, to chyba oczywiste. Ci co maja powinni sie jednak zastanowic nad laniem Mixolu, wartosci z wyzej podanej tu strony orlenu:

    Parametry Jednostki Wartości typowe

    popiół siarczanowy % 0,17

  8. tam niby jest wyjscie na jakis przekaznik blokady zaplonu - i mam wrazenie ze wlasnie tutaj jest problem

    to jest zwykłe wyjście sterujące przekaźnikiem z tego co widzę to alarm też bez żadnych udziwnien. Przypuszczam że skoro VAG nie "widział" komputera to może oznaczać że chłop zrobił odcinkę na zasilaniu kompa silnika to też jest łatwa sprawa bo wtyczki są właśnie z tyłu za modułem MCE. Tak robią często paproki które nie znają innych metod na uduszenie elektr. diesla bo trzeba przyznać że sposobów nie ma dużo (z benzyną jest dużo więcej możliwości). Generalnie to wyciągnąłbym osłonę (tą z nad nóg) i zaglądnął głeboko w lewy róg od spodu deski mniej więcej w okolicach styku deski z szybą tam powinieneś zobaczyć podwójną białą obudowę a w niej chyba dwie czerwone wtyczki (nie pamiętam na bank koloru) zobacz czy nie ma tam coś modzone tzn. przecinane.

    odebralem w piatek fure od chlopa. jak zawykle zajelo mu to pare minut (jak juz sie za to wzial). Tym razem powiedzial, ze to nie wina alarmu tylko przekaznika zaplonu. oczywiscie jakos mu nie wierze. nie mam zielonego pojecia gdzie ten przekaznik jest, chetnie bym sobie sprawdzil czy rzeczywiscie go wymienil.[br]Dopisany: 20 Listopad 2011, 16:56_________________________________________________

    cur aukcja ;)

  9. ...gdybym wiedzial, ze powinno dzialac po wypieciu centralki to bym sam ja wypial... pomyslalem jednak ze jak wypne wtyczki to jakis obwod nie bedzie zamkniety i to na bank nie zadziala - wiec nawet nie probowalem

    No z tym wypinaniem wtyczki i działaniem to nie byłbym pewny :mysli: jeśli w niej jest okablowanie od odcięcia to byłaby QPA najprościej spróbować wypiąć zasilanie (bezpiecznik lub przeciąć kabel) ale najpewniejsze byłoby wypięcię tych kabli od szyny CAN bo wtedy alarm nie ma już nic wspólnego z centralną elektryką a z tym przekodowywaniem kluczyków to raczej ściema :chytry: jak Ci się to stało to owierało Ci drzwi z pilota ?

    ale z tego co pamiętam to ty chyba masz VAG-a sprawdzałeś co się zgłaszało do bani?

    taa, z pilota otwieralo bez problemu dlatego uwazam ze mnie sciemnial. jak podpinalem VAG'a to byla komunikacja ze wszystkim poza silnikiem. komfort odpowiadal i kluczyki (oba) byly zakodowane. znalazlem opis tego mojego alarmu

    http://www.novo.com.pl/Safecan362.doc

    tam niby jest wyjscie na jakis przekaznik blokady zaplonu - i mam wrazenie ze wlasnie tutaj jest problem

  10. Panowie, mam taki problem. 1.5 roku temu dolozylem alarm (z obsluga CAN). w zimie alarm zablokowal immo. ...............

    Ja montowałem kilka alarmów z CAN-em m.in w mojej poprzednej B7. Podłączenie alarmu po CAN-ie jest dużo łatwiejsze niż zwykły alarm mniej jest ciągnięcia kabli. Trzeba znaleść tylko kable CAN H i L ewentualnie kierunki (w zależności od modelu alarmu i auta w niektórych CAN potrafi sam sterować błyskami) i podpięcia syreny i ultr.czujek i zaprogramowanie dekodera CAN w alarmie (wprowadzenie kodu w/g. instrukcji alarmu marki i modelu auta chyba że jest alarm dedykowany).

    Problem który podajesz jest ciekawy bo wygląda na to że alarm musi wprowadzać jakieś zakłócenia na szynę CAN jeśli tak faktycznie jest :mysli: . Najprostszą metodą na test jest odłoczenie w alarmie kabli CAN H i L jakiego są koloru to nie wiem (zależy od producenta alramu) ale na pewno idą do instalacji w twoim aucie o kolorach pomarańczowo/brąz i pomarańczowo/zielony. Po odpięciu tych kabli alarm przestanie reagować na sygnały z auta. Zabezpieczenia też powinny być rozbrojone ponieważ EU zabrania już chyba od ponad 5lat stosowania zabezpieczeń aktywnych tzn. takich które działają tylko wtedy jak jest wszystko OK gdy jest awaria lub inna usterka która może mieć wpływ na bezpieczeństwo wtedy zabezpieczenie musi być nieaktywne i żaden szanujący się warsztat inaczej Ci nie podepnie bo potem jakby coś się skitrało podczas jazdy i miałbyś wypadek to są ugotowani.Taka metoda ma jednak to do siebie że robin hood jak znajdzie alarm i odetnie jego zasilanie to w łeb biorą już wszytskie zabezpieczenia bo są pasywne a generalnie mechesy od alarmów nie zadają sobie trudu żeby alarm ukryć tylko montują go po łatwiźnie zaraz na bezpiecznikach więc złodziej przeważnie dużo roboty nie ma :confused4:. Co ci ten magik odłączył i jak to :dontknow: widziałem już różne patenty ale wygląda mi na to że mógł właśnie pokombinować coś przy instalacji immob. i stąd masz takie problemy. Wygląda że alarm na zimnie łapie zwiechę i może wtedy włącza zabezpieczenie i to daje taki objaw ale to tylko gdybanie. Ja montowałem alarmy które kosztowały coś koło 200-250zł nazw już nie pamiętam ale żaden nie szwankował. Jeśli miejsce i metoda podłączenia zabezpieczeń nie jest "wynalazkiem" który robi Ci te jaja to jak dla mnie centrala jest do wymiany jeśli są już pociągnięte kable to jej wymiana powinna być krótką piłką tylko temat odcięć jest zagadką czy zostyawić bo są OK czy modyfikować.

    dzieki, jak zwykle rzeczowo, konkretnie i na temat. wlasnie sie zastanawiam czy walnieta jest centralka czy moze gdzies okablowanie z d*py zrobione. oczywiscie centralka jest wrzucona nad MCE, dostep jest latwy. odstwilem samochod do goscia ktory to modzil, nawet mu zrzucilem schowek, tablice bezpiecznikow i wyciagnalem centralke na wierzch bo marudzil ze jest zariony i dzisiaj tego nie zrobi. teraz czekam. gdybym wiedzial, ze powinno dzialac po wypieciu centralki to bym sam ja wypial... pomyslalem jednak ze jak wypne wtyczki to jakis obwod nie bedzie zamkniety i to na bank nie zadziala - wiec nawet nie probowalem

  11. Panowie, mam taki problem. 1.5 roku temu dolozylem alarm (z obsluga CAN). w zimie alarm zablokowal immo. Po przekreceniu kluczyka wyskoczylo info na FIS zeby zamknac klapke wlewu paliwa, za chwile niskie cisnienie oleju i wszystko zniknelp. FIS zrobil sie ciemny, rozrusznik krecil ale auto nie odpalalo. Po podpieciu kompa z VCDS brak komunikacji ze sterownikiem silnika. Skonczylo na lawecie do chlopa ktory alarm montowal. Gosc sie z tym uwinal w godzine a jak przyszedlem odebrac auto to cos mi opowiadal, ze wyprogramowalo oba kluczyki (ale centralny z pilota dzialal wiec mysle ze sciemnial). dzisiaj stalo sie dokladnie to samo. Jak otworzylem samochod z pilota to dwa razy pisnal alarm (tak jak wtedy gdy zostanie wzbudzony) i migaly awaryjne. Wlozylem kluczyk i po przekreceniu dziwne bledy jeden po drugim a pozniej ciemnosc. Samochod nie odpala, nie zapala sie kontrolka swiec zarowych, rozrusznik kreci. Zostawilem samochod na parkingu pod bankiem i jutro bede go lawetowal i teraz zastanawiam sie gdzie. Znacie i polecacie kogos kto ogarnia alarmy w Krakowie? czuje, ze jak pojade do chlopa to za jakis czas sytuacja sie powtorzy. Koniec koncow pewnie wymienie alarm na jakis inny ale wolalbym juz zrobic u kogos innego bo stracilem wiare w fachowosc tego goscia. no i przy okazji polecacie jakis alarm z obsluga CAN?

    F.H. KLUCZYK na ul. Malborskiej

    miałem właśnie pisać, że on nie robi alarmów, ale on polecił mi pewnego gościa na ul. Woźniców blisko Centralnej

    tel. 126436212

    mi montował alarm i działa bez zarzutu[br]Dopisany: 17 Listopad 2011, 21:49_________________________________________________PS. dzięki za spota :good:

    gosc powiedzial, zebym rano zadzwonil to mi da namiar na kogos od alarmow. zobaczymy co rano mi powie.

    btw - jaki alarm montowales u siebie i ile Cie to wynioslo?

  12. Yoghurt wydaje mi się ze powinieneś pojechać jeszcze raz do gościa który to wszystko montował :confused4: Gość wie jak to jest podłączone i nikt nie będzie robił doświadczeń na twoim aucie. Spróbuj albo naprawić jeszcze raz dziada albo niech ci go całkiem zdemontuje wtedy możesz podjechać z tym do kogoś innego albo założyć nowy.

    no wlasnie tak myslalem, ze ktos nowy moze miec problem z rozkminieniem co sie dzieje a ten na pewno zrobi szybko. jak juz bedzie dzialalo pojade do kogos innego zeby mi zalozyl nowy alarm - no chyba ze trafie na fachowca ktory powie ze zdemontuje tamten i zalozy nowy

  13. Panowie, mam taki problem. 1.5 roku temu dolozylem alarm (z obsluga CAN). w zimie alarm zablokowal immo. Po przekreceniu kluczyka wyskoczylo info na FIS zeby zamknac klapke wlewu paliwa, za chwile niskie cisnienie oleju i wszystko zniknelp. FIS zrobil sie ciemny, rozrusznik krecil ale auto nie odpalalo. Po podpieciu kompa z VCDS brak komunikacji ze sterownikiem silnika. Skonczylo na lawecie do chlopa ktory alarm montowal. Gosc sie z tym uwinal w godzine a jak przyszedlem odebrac auto to cos mi opowiadal, ze wyprogramowalo oba kluczyki (ale centralny z pilota dzialal wiec mysle ze sciemnial). dzisiaj stalo sie dokladnie to samo. Jak otworzylem samochod z pilota to dwa razy pisnal alarm (tak jak wtedy gdy zostanie wzbudzony) i migaly awaryjne. Wlozylem kluczyk i po przekreceniu dziwne bledy jeden po drugim a pozniej ciemnosc. Samochod nie odpala, nie zapala sie kontrolka swiec zarowych, rozrusznik kreci. Zostawilem samochod na parkingu pod bankiem i jutro bede go lawetowal i teraz zastanawiam sie gdzie. Znacie i polecacie kogos kto ogarnia alarmy w Krakowie? czuje, ze jak pojade do chlopa to za jakis czas sytuacja sie powtorzy. Koniec koncow pewnie wymienie alarm na jakis inny ale wolalbym juz zrobic u kogos innego bo stracilem wiare w fachowosc tego goscia. no i przy okazji polecacie jakis alarm z obsluga CAN?

  14. ja będe za tydzień :kox: :kox: :kox:

    ooo to mozesz mi glosnik przywiezc przy okazji :)[br]Dopisany: 17 Listopad 2011, 16:38_________________________________________________

    Cuber ja na Twoim miejscu u nich

    Ja pakuje do siebie Vpower diesla lub ostatecznie Vervę niczego innego nie tankuje :cool1: ( moze i źle robię :wink4: ) chyba ze za granicami Naszego kochanego kraju

    jesli chodzi o Vpower to ja tankowalem zawsze tylko to paliwo i tylko ze stacji przy Herberta. Przez rok od zakupu samochodu raz zatankowalem na innej stacji. Jak pojechalem na hamownie to ze 170KM wyszlo 155. Wyczyscilem wtryski, wyszlo 177KM, zrobilem 1,5K kilometrow i samochod znowu zaczal tracic moc. Teraz przerzucilem sie na BP i jest lepiej (a zrobilem juz 5K kilometrow). Oczywiscie trzeba wziac poprawke na to, ze mam wtryski Siemensa - i one sie syfia - ale zdecydowanie szybciej sie zasyfiaja na mega super Vpower.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...