Panowie problem rozwiązany, ruszałem sztangą od turba prawie godzinę i czułem lekki opór u samej góry to znaczy przed samą górą jak by coś blokowało ,po tym godzinnym zabiegu sztanga poruszała się bez przeszkód .
A teraz: Test na prostej III bieg pedał w podłogę i obroty na 5000 doszły z tyłu czarny dym .
Teraz auto śmiga, nie łapie trybu awaryjnego,nie wiem jak na długo ale mam jeszcze zamiar wyciągnąć turbo i zanurzyć je w pojemniku z jakimś środkiem odtłuszczającym.Nie wiem ,czy to dobry pomysł czytałem gdzieś o tym,nie chcę rozbierać bo mógłbym może coś popsuć.Dziękuje wszystkim za zainteresowanie się moim problemem .