Witam...
Pozwolę dołączyć się do wątku... Przy wymianie pompy olejowej w moim silniku okazało się, że silnik najprawdopodobniej był zalany przez poprzedniego właściciela "doktorem" (w środku miski i porywy zaworów był czarny osad przypominający smołę, który ciężko było wyskrobać nawet za pomocą noża). Oczywiście nie mam tu pewności. Do tej pory stosowany był olej 10W40 Castrol Magnatec, którego trochę ubywa (ok. 1l na 5kkm).
Silnik po wymianie pompy pracuje w miarę cicho, ale zastanawiam się czy przy następnej wymianie oleju nie zalać syntetyku, aby poprawić kulturę pracy i dynamikę silnika. I teraz moje pytanie. Czy specyfiki do płukania silnika albo olej syntetyczny są w stanie wypłukać z silnika resztki "doktora", który został wlany najprawdopodobniej ze względu na poprawę ciśnienia zużytej pompy olejowej (która została już wymieniona)? Czy ktoś miał podobna sytuację ?
A tak wogóle to w trakcie przeszukiwania internetu na powyższy temat natknąłem się na ciekawy artykuł... jakby ktoś miał dużo czasu i chciał poczytać (wydaj się mądre rzeczy na temat olejów) to zapraszam http://p12.neostrada.pl/oleje.pdf
Pozdrawiam
Łukasz