Witam wszystkich bardzo serdecznie !!!!!
Szanowni koledzy mam następujące pytanie ostatnimi czasy wypożyczyłem przyczepę z wypożyczalni celem przewiezienia moją niania ładunku. Dokładnie mówiąc była to lodówka w związku z tym wypożyczyłem przyczepę o wysokości 2,20m bo jak wiadomo lodówka nie może być przewożona na leżąco. W trakcie transportu tuż przed Gliwicami lekko przyhamowałem wpuszczając do ruchu autobus włączający się do ruchu. I w tym momencie wielkie huk... bryła lodu która znajdowała się na dachu przyczepy a która wcześniej była przymarznięta z impetem zleciała mi na tył audiczki. Skutek następujący całkowicie pogięta tylna klapa, uszkodzony prawy tylni błotnik. Przyczepka posiadała ważne oc. Proszę o poradę ludzi znających sie na sprawie czy w jakiś sposób mogę starać się o zwrot kosztów uszkodzonego auta???.
Próbowałem z właścicielem wypożyczalni załatwić sprawę polubownie tym samym iż mam świadka że takie zdarzenie miało miejsce jednak po wizycie w/w człowiek stwierdził iż jest to niemożliwe a najprawdopodobniej ktoś szkodę zrobił mi młotkiem. Przepraszam szanownych klubowiczów ale jak usłyszałem taką opinię to obróciłem się na pięcie i do domu ..... co tu gadać jak ktoś niespełna rozumu. Proszę o poradę co mogę w tej sprawie załatwić.
Nadmieniam iż moja niunia ma tylko obowiązkowe ubezpieczenie OC. Co prawda jest umowa wynajmu przyczepki która wg mnie powinna być przygotowana do jazdy - np. odśnieżona i sprawdzone czy nic nie ma na jej dachu.
Szanowni klubowicze nawet sam bym nie pomyślał żeby coś takiego sprawdzić - no może to nauczka na przyszłość . Proszę o jakiekolwiek pomocne opinie czy po prostu zagryźć zęby i oddać niunię do blacharza. Pozdrawiam i czekam na info.