Opisuje problem kolegi który wybrał się w trasę do Niemiec, po przejechaniu około 800km bez przerwy zaczęły się jakieś stuki aż do momentu ze nie dało się jechać, rozpędzić auta (tak mi to opisał kolega) Niestety auto zostało odholowane za 400€ ale co najlepsze na drugi dzień rano było wszystko w porządku żadnych stuków szarpania. Moje podejrzenie pada na dwumas ze się nagrzał i zaczęło się coś dziać z nim, co myślicie o tym?