grze

witam mam a4 2001 awx, saloon, ze standardowym zestawem chorus, wczoraj zauważyłem że to nagłośnienie nie jest takie jak przedtem, po dokładnym przysłuchaniu się (podgłaszanie, przyciszanie, lewy, prawy) stwierdziłem ze subwoofer nie działa, dzisiaj otworzyłem bagażnik i stwierdziłem że membrana od głosnika wibruje, reaguje na korektę basów, ale to nie jest to co przedtem, gdy słucham muzyki na około 18 na skali (skala basów na 2+), da się zauważyć że muza wydobywa się głównie z drzwi, gdzie wcześniej ewidentnie basy dochodziły z półki czyli subwoofer, a i w lusterku wstecznym wcześniej widziałem jak obraz wibruje od basów teraz tego efektu nie ma. Nie wiem co się stało, dlaczego? Nic przy samochodzie ostatnio nie zmieniałem, zestaw zawsze działał poprawnie. Za wszelkie sugestie i pomoc dziękuje z góry.

nie jest to groźne aż tak, ale na drodze może mylić innych kierowców :> nie powinno być to trudne do zrobienia

tak może być, robi zwarcie na "lewym" i masz tak jak na awaryjnych,

manetka do wymiany, ja tak miałem, podobnie, włączałem lewy i migał 3 razy najpierw prawy a później normalnie lewy, spróbuj włączyć ten lewy bardzo powoli delikatnie, ja tak robiłem to działał prawidłowo, po prostu styki w manetce się już zużyły, zwarcie się robi

Dzisiaj nie dałem rady tego zrobić, padało... dopiero w sobotę. postaram się jeszcze spr wszytskie wiązki w drzwiach może jeszcze cos gdzieś zwiera. Na razie dzięki wielki, jeśli to nic nie da będę drożył dalej. Jeszcze raz zapytam, nie znacie kogoś z VAGiem w okolicy manchesteru?

Sprawdzałem tą wiązkę, to połączenie, polutowałem kilka sztuk-dokładnie 4 sztuki, po tym sprawdziłem miernikiem czy nadal nie ma jakiejś przerwy w kabelkach ale nie ma, czysto. A może coś w zamku drzwiach, siłowniku, tam jeszcze nie zaglądałem, bo myżlałem, że ww kabelki są przyczyną. Jak jest zbudowany ten siłownik, bo słyszałem, że czasami są z nim problemy? Staram się cały czas o diagnostykę VAG ale nikt nie ma tego cudeńka, byłem u jednego polskiego mechanika, to mówi że się nie bawi w takie coś.... bez komentarza

zrobiłem jak mówisz, sprawdziłem ten MK suchutki jak pieprz, czyściutki jak nowy. Tylko jeden mankament w angliku MK znajduje się pod siedzeniem pasażera :> Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, kiedy zamknę samochód z pilota przy otwartych drzwiach kierowcy i trzasnę drzwiami one nie blokują się, mogę je ponownie otworzyć, ale jeśli znowu zamknę z pilota, siłownik działa i drzwi są zamknięte, tylko te drzwi tak maja, reszta drzwi po trzaśnięciu już się nie da otworzyć-działają normalnie. To mnie utwierdza w przekonaniu, że coś nie tak jest w drzwiach kierowcy, tak mi się wydaje.

czyli muszę zdemontować siedzenie kierowcy żeby się dostać do modułu?[br]Dopisany: 12 Luty 2012, 13:45_________________________________________________zrobię to już jutro, jak będzie pogoda

nie znalazłem tego modułu, jak on wygląda? jest tam tylko plastikowa nakładka z której wychodzi kabelek do fotela-poduszka. Zdjąłem ten plastik ale tam nic nie ma, nic nie widac, a tej tapicerki po siedzeniem nie da się ruszyć bo to jedna całość

Właśnie nie za bardzo mam możliwość, nie znam nikogo w okolicy z VAG, może ktoś jest z okolic Manchesteru? Może ktoś kogoś polecić? Dziwne dla mnie że coś się zakodowało samo. Tym bardziej, że przy otwartych drzwiach centralka działa poprawnie, tak jak z głośnikiem miałem tylko na odwrót. Coś jeszcze musi głębiej siedzieć...tylko co

Witam. Panowie mam problem z centralnym zamkiem w mojej A4 saloon-anglik, kiedy chcę otworzyć samochód z pilota on od razu zamyka się ponownie, za każdym razem, cała centralka, wszystkie drzwi. Otwieram go w ten sposób, że w momencie (pół sekundy) otwierania się i zamykania centrlaki, otwieram drzwi kierowcy, dobrze że jest taki moment Kiedy drzwi są już otwarte i ponownie wcisnę guzik na pilocie centralka się otwiera i już nie zamyka ponownie, działa poprawnie. Wsiadam zamykam drzwi zapalam i jadę jest ok. Jeśli centralka zamknięta jest po otwarciu drzwi kierowcy to po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu odblokowuje się centralka. Tak jest przeważnie jak opisałem wyżej. Czasem centralka wariuje, np. przyciskiem na drzwiach do blokowania drzwi nie mogę nic zrobić, nie działa, czasem tylko mogę zablokować odblokować już nie, muszę wysiąść, wyjąć kluczyk i z pilota otwierać potem działa normalnie. Ze dwa razy zdarzyło mi się tak że w ogóle centralka nie reagowała na pilota, nic, musiałem manualnie otwierać drzwi kluczykiem, po zapaleniu i zgaszeniu, centralka zaczęła działać. Nie wiem czy ktoś się spotkał z takim problemem, ale może coś doradzicie, szukałem na forum, znalazłem podobne ale nic co by mi pomogło. Dodam jeszcze, że wczoraj polutowałem przewody w tym zgięciu miedzy drzwiami a karoserią, myślałem, że to będzie to, ale nie. Jeden był pęknięty a 3 poprzecierane, ten pęknięty był od głośnika, teraz działa bez zarzutu, wcześniej tylko na zamkniętych drzwiach. Niestety nie mam kabelka żeby sprawdzić lapkiem. Możliwe jest, że powstało jakieś zwarcie przez te poprzecierane kabelki i namieszało w kompie w samochodzie i centralka wariuje? Czy jakieś mechaniczne uszkodzenie? Dzięki z góry za wszelkie zainteresowanie pozdrawiam

witam Ja mam podobny problem. Też drga i kierownica i cały kokpit, mniej więcej od 135km/h do 160km/h Powyżej 160 ustaje (też tak macie?) jak ręką odjął u mnie. Też się zastanawiam nad tymi 'bananami' Łączniki stabilizatorów wymieniałem kilka tyś km temu więc to nie to. Dzisiaj moze uda mi się spr koła, czy dobrze wyważone-dam znać popołudniu. pozdrawiam

DZIEKI MARIUSZ, TEGO POTRZEBOWALEM

ze światłami nie mam problemu tylko te kierunki.... Dobra czyli szykuje sie robotka. dziękuwa

ok ok dzieki wielki pozdrawiam

no dobra nigdy tego nie robilem, ale posluze sie podobnymi watkami np. "zmiana kiery na multi" itp ale na razie musze poszukac manetki na ebay.uk tak bede mial najwygodniej. ale jak to po angielsku jest nie mam pojecia, moze ktos wie??

zeby zdjac kiere musze tez poduche zrzucic.. a jak ja odepne moga jakies bledy wyskaczyc na kompie?? pytam bo nie mam vaga zeby ich usunac. a ile w przyblizeniu moze taka maneta kosztowac?

witam! mam taki problem, kiedy wlaczam prawy kierunkowskaz zaczyna dzialac lewy, trzy razy zamryga i wlacza sie wlasciwy, czasem mrygaja na zmiane, ale tez tylko trzy razy i pozniej pracuje prawy, dzieje sie tak jak wlaczam go dosc energicznie (czyli normalnie) zeby sie tak nie dzialo musze to robic naprawde z wyczuciem i delikatnie... a jest to irytujace i rozprasza mnie.... a poza tym jest to niebezpieczne na drodze... wyobrazacie sobie... co mi mozecie poradzic, spotkal sie juz ktos z takim czyms? dzieki z gory

ooo dziekuwa, cos moze znajde.

tak zrobilem na poczatku (duzo wd40), dzwigienka chodzila luzno, wtedy jak mi linka spadla i dzwigienka poszla maksymalnie w gore sprzegielko wewnatrz zadzialalo, recznie, z trudem zalozylem linke lecz klocki byly zacisniete,nie dalo sie jezdzic (mam nadzieje ze rozumiecie) jeszcze jedna rzecz ktora zauwazylem to tak jakby linka na lewym kole(bo o ten sie rozchodzi) byla krotsza od linki na prawym, jest roznica wysokosci dzwigienek (prawa w pozycji "luz" jest duzo wyzej niz na lewym zacisku) moze dlatego ze ma taki maly ruch sprzegielko wewnatrz cylinderka nie ma mmozliwosci zadzialania. nie wiem czy demontaz i czyszczenie zmieni ten stan, dziwne bardzo, a chcialem dodac ze jak wkrecalem tloczek w cylinderek robilem to recznie, bez zadnych kluczy, szlo ciezko ale dalo sie wkrecic wiec mysle ze nie moze byc az tak brudno w srodku. linka tez luzno chodzi bo moglem ja recznie wciskac i wyciagac bez zadnych utrudnien. moze to jakis defekt fabryczny z ta linka? dobra jesli mozecie rzuccie jakies namiary lub linki allegro albo ebay z tym uszczelkami zebym mogl sobie dwa zestawy kupic. wtedy zabiore sie za regeneracje i dokladnie spr linke dzieki z gory

witam Mam troche dziwny problem z hamulcem recznym, kilka dni temu postanowilem odrdzewic mechanizm samonapinajacy hamulec reczny(lapal gdzies dopiero na 6-7 zabku i to bardzo slabo) Poszperalem na forum troche i wyczytalem ze sprawdzony sposob to wd-40 pod gume przy dwigni, tak tez zrobil z jednym kolem i z drugim, niestety przy drugim spadla mi linka z dzwigienki, wczesniej juz wprowadzilem wd-40 i caly mechanizm samonapinajacy zadzialal. mialem duzy problem z zalozeniem linki na miejsce, wkoncu mi sie udalo ale kolo ostro hamuje podczas jazdy(dzwignia recznego-polozenie zero) tak ze po przejechaniu150-200 metrow zacisk i tarcza byla ostro goraca. moje pytanie jest: jak moge poluzowac ten mechanizm tak zeby po zalozeniu linki klocki nie tarly o tarcze, czy musze cale zaciski demontowac, czy jest moze jakis inny sposob??? dzieki z gory za wszelka pomoc. [br]Dopisany: 30 Sierpień 2010, 19:10_________________________________________________widze ze nikt nie udzieli pomocy. sam poradzilem, nie do konca ale poradzilem sobie ze zwolnieniem hamulca tzn rozebralem caly zacisk i recznie wkrecilem tloczek, dzieki temu moglem zalozyc linke. niestety wrocilem do punktu wyjscia-hamulec reczny nadal zalapuje dopiero na 5-6 zabku, chce teraz rozebrac oba zaciski i dokladnie wyczyscic, ale potrzebuje nowych gumek, nie wiecie moze gdzie je kupic, szukalem na allegro ale nie znalazlem, a moze wiecie gdzie znalec takie zestawy naprawcze hamulcow(chodzi mi tu glownie o te gumowe czesci, usczelki, oringi) ktore prawdopodobnie podczas demontazu ulegna uszkodzeniu, a moze ktos wie jak znalezc na angielskim ebay-u. Jak takie cos nazywa sie po angielsku??

mieszkam w Manchesterze, ale pochodzę z małej miejscowości RUDA WIELKA z centrum Polski, od tyg jestem posiadaczem A4 2001, jak na razie zadowolonym w 100% pozdrawiam