Najpierw niech zrobią porządne drogi, a później niech sobie montują fotoradary, ale tam gdzie jest niebezpiecznie. Za tą kasę parę kilometrów autostrady by zrobili, a jak już zrobią drogi to zmieniliby przepisy co do ograniczeń prędkości jak we wszystkich normalnych krajach europejskich i zajęliby się piratami drogowymi w mieście, którzy powodują większe zagrożenie niż kierowca szybko jadący w trasie. Zajęliby sie też przemęczonymi kierowcami busów, autobusów i TIRów, którzy zasypiają w autach, bo pracują dwa razy dłużej niż powinni.