ja już prawie 2 lata jeżdżę autem "nieprzystosowanym do miejskiego stylu jazdy" czyli 2.0 tdi cr (80% przebiegu miasto). i faktem jest, że miałam na początku tyle wizyt w serwisie, że odechciało mi się wszystkiego. skrzynia gwizdała, kierownica przekrzywiona i dziwny odgłos podczas pracy zagrzanego silnika. i teraz tak:
skrzynię "niby" wymienili - bo ta "niby"wymieniona gwiżdże tak samo w tym samym przedziale obrotów
kierownicę ustawiali mi 6 razy - w końcu zaprowadzili auto na geometrię poza serwisem i zrobili w 15 minut.
odgłosu nie słyszeli, bo większość serwisantów w tym rzeczoznawca mieli ciężką wadę słuchu - pojechałam do innego serwisu, gdzie naprawa polegała na regulacji napięcia paska rozrządu i serwis wystawił mi kwit, że problem był i na czym polegało jego usunięcie.
jakbym kupiła auto używane z takimi wadami to, pojechałabym na geometrię, a potem do mechanika i procedura byłaby ta sama. i jeszcze bym za to zaplaciła. tu zostało to usunięte w ramach gwarancji - co prawda musiałam się naszarpać ale jakoś się udało koniec końców. problem skrzyni - cóż pożyjemy zobaczymy. z dpf-em problemu nie ma a jak będzie to go wytnę. na razie dbam o wypalanie, bo to przecież widać, słychać i czuć kiedy zaczyna się procedura.
generalnie, jakoś totalnie nie przerażają mnie nowe auta. jest jak jest i tyle. wszystko idzie do przodu i oby nie było gorzej. np. tiguany od początku wszystkie wychodzą z 2.0 tdi cr i jakoś nie słychać jakis tragicznych wieści na temat silników.
i jeszcze jedno. moim zdaniem, największa wina jest po stronie serwisów - ponieważ oni nic nie widzą nic nie słyszą i tttm. a to z powodu braku umiejętności i niedouczenia czasem w naprawdę zatrważającym stopniu.
przykład: dzień dobry chcę się umówić na wymienę oleju w golfie 6 - jaki silnik? - 2.0 tdi 110KM - eeeeee..... to jest 1.9, nie ma silnika 2.0 tdi 110 km w golfie - proszę pana w golfie 6 nigdy nie było silników 1.9 ... - były na początku produkcji ;( . nie umówiłam się na wymianę oleju.