Hej Panowie,
mam podobny problem lecz nie do końca. Zacznę od tego, że moja audiolka b5 AFN ładnie paliła, a wczoraj nawet jeździła cały dzień i nie wykazywała zadnego powodu do tego by dzis mnie rozczarować. Mianowicie odpalilem ją dzisiaj bez zadnych zastrzezen jak zawsze w zime, ale po pewnym czasie zaswiecila mi sie kontrolka ladowania i abs. Postanowilem sie przejechac ale nie wykazywala checi do podladowania aku. Teraz pytanie gdzie może tkwić w problem? Czy rozsypal sie totalnie alternator, bo nie ma zadnego wzbudzenia jak u kolegow tylko totalnie rozladowany akumulator po zagrzaniu nawet do 90 stopni? Czy moze byc do wymiany aku? czy moze gdzies ucieka prad? hmm, jesli moze byc to rozsypany alternator to czy mozecie polecic mi jakis stosunkowo tani zaklad w Wawie?[br]Dopisany: 05 Grudzień 2010, 16:35_________________________________________________Up !
Wyjąłem akumulator, naładowałem, stestowałem u kolegi w samochodzie. Pali i śmiga jak szalony.Po części(zapłon) to samo u mnie...Jednak po zapaleniu auta pali się kontrolka akumulatora. Czy to pora na zakup alternatora czy może jeszcze być inna tego przyczyna?