Witam,w moim ALG trzęsło dość zdrowo.Tylko,że prawie od początku przypuszczałem-po opiniach kilku znajomych,że nie pali na 1 cylinder.Nawet na przeglądzie po podpięciu analizatora spalin ,znajomy to potwierdził.W końcu zawiozłem brykę do zaufanego mechania i rzeczywiście 1 zawór wydechowy był skrzywiony i stał w miejscu.Najśmieszniejsze,że prawdopodobnie już tak go kupowałem i nawet na 5-ciu garach jezdził jak wściekły. Z częściami,planowaniem głowicy,robocizna, po znajomości wyniosła 920 zł. Teraz możesz szklankę z wodą na masce lub dachu postawić i nic się nie wyleje-wcześniej bym nie ryzykował