Cześć od tygodnia zaobserwowałem takie dziwne zjawisko. Auto śmiga jak ta lala, ale jak postoi noc to przy odpaleniu i po przejechaniu hmm 4-5 Km świszczy coś. Zaobserwowałem to tylko rano, po nocy. Jak wracam z pracy po 8h koło 17 wszystko działa sprawnie. Zauważyłem że jak dodaje się gazu to "świszczenie" nabiera tempa. Wszystko w samochodzie robione na bieżąco, kompletny rozrząd, rolka microv itp wymienione na gwarancji. Byłem u mechanika u którego wymieniałem sprawdził wszystko, "posmarował" i powiedział ze to nie wina wymienionych części (ale wiadomo że takim się nie ufa do końca). Stawia na rolkę alternatora. Ale też tego nie słyszał, bo zanim dojechałem to ten dźwięk zniknął Wstawiam filmik, specjalnie, samochód zostawiłem na 2 dni bez ruszania, jeszcze mróz -8stopni - odpalenie od strzała i nagrałem od razu ten filmik:
Świst - YouTube
Mam nadzieję że coś "odsłuchacie" bo nagrywałem telefonem