Skocz do zawartości

Scottie

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Scottie

Osiągnięcia Scottie

0

Reputacja

  1. Ale to chyba nie wyeliminuje dziwnych odgłosów terkotania klimy w środku, tylko pozwoli skasować błędy, prawda?
  2. Cześć! Zauważyłem, że klimatyzacja ostatnio szwankuje. Mam kody usterek i chciałbym Was prosić o wskazanie elementów koniecznych do wymiany bądź naprawy. [table] Kod Opis 710 – Silnik siłownika, funkcja odszraniania. (Zablokowany albo brak napięcia. Nieciągły.) 1809 – Siłownik regulacji temperatury silnika krokowego, po lewej stronie. (Zablokowany albo brak napięcia. Stały.) 1810 – Siłownik regulacji temperatury silnika krokowego, po prawej stronie. (Zablokowany albo brak napięcia. Nieciągły.) 716 – Położenie klapy nawiewu recyrkulacji. (Zablokowany albo brak napięcia. Nieciągły.) [/table] Z góry wielkie dzięki! Pozdrawiam, Scottie
  3. Z tego co czytałem w instrukcji obsługi, jest to spalanie z ostatnich (10?) kilometrów. Tyle, że wcześniej po prostu od razu po zatankowaniu komputer wskazywał zasięg 1200 km. Trochę to dziwne - tak jakby auto (komputer) "wiedział", że jest pełny bak. ;-) 1.9 TDI PD, 131 KM, 2002 rok * PS Z moich obliczeń (nie mam średniego wskazania) wychodzi mi spalanie na poziomie od 5,5 do 6,2 l/100 km, w zależności od pory roku i typu jazdy (miejska, trasa, korki, itp.). *) Olej, filtry renomowanych producentów, regularnie wymieniane. Do tego zazwyczaj tankuję ulepszone paliwo w nadziei, że zawiera mniej syfów...
  4. Cześć Wszystkim! Od jakiegoś czasu obserwuję dziwne zachowanie wskazania zasięgu. Otóż kiedyś (rok/pół roku temu) kiedy zatankowałem bak do pełna, to – zaraz po bolesnych odwiedzinach w kasie – po wejściu do auta i przekręceniu kluczyka, wskaźnik zasięgu pokazywał od razu max, czyli 1200 km. Teraz pokazuje zwykle ok. 1000 km (+/– 100 km) i dopiero kiedy przejadę kilka/kilkadziesiąt kilometrów zasięg wzrasta do 1200 km. Pytanie, co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Czyżby czujnik zwariował, czy może auto zaczęło więcej palić? Albo coś z innej beczki? Z góry wielkie dzięki za Wasze odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie, -- Scottie
  5. Dzięki za info! Co prawda spodziewałem się, że będzie to miało jakieś większe, głębsze znaczenie niż takie prozaiczne "ograniczenia"... :-) PS Ale widać, nasze auta (Audi) są już nieźle przygotowane do planowanego rozporządzenia UE dot. ogranicz. 30 km/h w miastach... ;-)
  6. Witajcie! Od dawna nurtuje mnie zagadka, po co są i do czego służą te czerwone indeksy (kreski) na prędkościomierzu? Dobrze je widać na poniższym zdjęciu - prędkości 30, 50 i 130 km/h. Z góry wielkie dzięki za oświecenie. :-) Pozdrawiam serdecznie, -- Scottie
  7. Hej! Uważajcie na swoje Audi parkując na warszawskiej Ochocie. Szczególnie w okolicach ul. Filtrowej, Krzywickiego i Koszykowej. Mi pół roku temu wybili szybę od pasażera i przetrzepali schowek. Tydzień temu ukradli mi przednie pióra wycieraczek łącznie z tymi wszystkimi plastikami do mocowania! Sąsiad (parkingowy), który ma Audi nowsze niż moje, zauważyłem, że stracił ostatnio przednie światła p/mgielne... Niektórzy to w ogóle nie mają szacunku do czyjejś własności. Normalnie chamówa... Pozdrawiam serdecznie, -- Scottie
  8. W sumie rzeczywiście mogłem. No, ale teraz to już musztarda po obiedzie... Mogę tylko powiedzieć, że same części nie wyszły dużo drożej niż jakbym kupował je poza ASO. W niektórych sklepach i na Allegro poszczególne elementy ludzie sprzedawali drożej niż te same oryginalne w ASO! W sumie to drogo wyszedł sam serwis, czyli robocizna. A ja nie jestem z W-wy i nie mam tutaj żadnego zaufanego mechanika, więc mogło się okazać, że chcąc przyoszczędzić wydałbym dwa razy tyle... Scottie
  9. Cześć! Mam do Was pytanie o spadający pedał (dźwignię) hamulca nożnego. Otóż parę dni temu byłem w serwisie Audi w W-wie na kompletnej - i niestety dość kosztownej (prawie 2K PLN) - wymianie: klocki hamulcowe przód + tył tarcze hamulcowe przód płyn hamulcowy Początkowo miały być tylko klocki z przodu, ale podobno wymianie wymagały wszystkie ww. rzeczy. Hamulce ważna rzecz, więc mniejsza z kosztami, a po tej wymianie rzeczywiście cały układ pracuje lepiej. Zauważyłem tylko, że jak już się zatrzymam i stoję (np. na światłach), i dłużej przytrzymam nogę na pedale hamulca, to pedał miękko spada ku podłodze. Czy w Waszych autach jest podobnie? Czy to jest normalne zachowanie, czy jednak wymaga dokładniejszego np. odpowietrzenia? Będę wdzięczny za wszystkie rady i opisy jak to u Was działa, bo ta naprawa kosztowo jednak trochę "zabolała"... PS Tzn. to nie jest tak, że pedał spada ku podłodze jak w masło, ale po prostu lekko, powoli kiedy się go dociska, to można go jakby bardziej wcisnąć... Z pozdrowieniami, -- Scottie
  10. Dzięki serdeczne za wszystkie rady! Może to właśnie zbieżność, bo lekko ściąga przy puszczeniu kierownicy w prawo. No i po prawej stronie bardziej piszczy... Niedługo (pod koniec miesiąca) mam termin przeglądu, powiem żeby sprawdzili zbieżność i napiszę o wynikach. Jak to nie pomoże, to sprawdzę płyn. Scottie
  11. Cześć! W kwestiach mechaniki samochodowej jestem raczej zielony ale postaram się jak najlepiej wytłumaczyć mój problem. W mojej A4 Avant (2002 r.) przy skręcaniu w prawo słychać często, a przy skręcaniu w lewo - czasami, pewnego rodzaju pisk, a na pewno hałas. Byłem z tym u mechanika, ale niczego nie znalazł. Powiedział, że jakieś tam paski i klocki są OK. Przy okazji innej roboty, dzisiaj w serwisie Audi wspomniałem o tym, ale i tym razem koleś powiedział, że też jest OK. Jednak zaraz po wyjeździe znowu denerwuje mnie to cholerne piszczenie. Może oni po prostu za wolno jechali, bo to piszczenie słychać przy nieco większej prędkości, albo jak się hamuje i skręca... Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?! Albo czy macie pomysły, co może być przyczyną tego piszczenia??? Z góry wielkie dzięki za jakieś info! Serdeczności, -- Scottie
  12. Witam Wszystkich posiadaczy najlepszych aut na świecie!! Sam posiadam Audi A4 Avant z 2002 r. z silnikiem 1.9TDI 131KM, ale oczywiście marzy mi się coś nowszego i mocniejszego. Z uczuciem zazdrości zawsze patrzę na trzylitrowe i większe silniki. Ehhhh marzenia.... Mieszkam w W-wie, mam nadzieję, że tylko czasowo, bo nie cierpię tego miasta. Wieczne korki w zasadzie w każdej większej ulicy i ludzie patrzą na siebie jakoś wilkiem... No, ale żeby żyć, trzeba mieszkać tam, gdzie jest praca. Niestety... Mój nick, Scottie jest na cześć znakomitego koszykarza z dawnych czasów MJ, czyli Scottiego Pippena. Pozdrawiam, Scottie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...