Panowie o co tu chodzi? może ktoś już to miał? Mianowicie po ostrym hamowaniu pedał hamulca się nie cofa, a hamulce oczywiście cały czas trzymają. Przy lekkim "normalnym" hamowaniu jest ok natomiast jak się depnie pedał zostaje w podłodze i trzeba go ręką odciągnąć do góry. Wcześniej autko było na warsztacie, wymiana wszystkich pasków włącznie z rozrządem, oleju, wszystkich filtrów, prawej tylnej piasty z łożyskiem, przetoczenie tylnych tarczy. Układ hamulcowy odpowietrzany 2X. Problem nie musi być związany z wymianami. Autko kupiłem 2 tyg temu było oczywiście sprawdzane na warsztacie przed zakupem ale takich ostrych hamowań nie robiłem. Dodam że po wymianach byłem na Vag-u i układ hamulcowy ok. Ciśnienie w normie nic się na kokpicie nie zapala żadna awaria. Mój mechanik mówi że to wina samego pedała hamulca, że się przycina. Że jest pod nim jakaś krzywka, pod pedałem hamulca co się po nim suwa. A że jest nie nasmarowana (wręcz sucha) przy mocnym depnięciu go blokuje. Nasmarował ją i jest jakby lepiej ale jeszcze się zdarza. Czy to to czy szukać gdzie indziej i co to za pioruńska krzywka, do czego ona? Przecież to się zabić można jak pedał nie odbija. Pomocy ;( Szukałem na forum ale takiego problemu nie znalazłem. (chyba ze źle szukałem).