soltmen

magia, nie? aż sie zdziwiłem, że taki efekt jest do uzyskania

napisałem wyżej - Display Displex Polish na portalu aukcyjnym jakoś między 10 a 20zł z tego, co pamiętam

jeśli jesteś w stanie wypolerować zniszczenia pastą, to folia moim zdaniem nie jest potrzebna Wyświetlacz "odrestaurowałem" w maju, teraz mamy luty a on wciąż jest jak nowy! Tylko kluczami nie skrobać po nim i będzie dobrze a co do odkręcenia ramki, w jej rogach są pod spodem 2 małe śrubki, po których wykręceniu można ściągnąć elegancko ramkę i wypolerować dokładnie całą powierzchnię wyśtwietlacza.

właśnie ten patent to lipa straszna, nie polecam nikomu... Zero stabilności, uchwyt lata gdzie chce, bez telefonu drży i hałasuje, przy wkładaniu i wyciąganiu telefonu trzeba trzymać uchwyt, żeby nie chciał wychodzić razem z telefonem... Jedne z gorzej wydanych pieniędzy w życiu

dzięki za odpowiedź, jakoś wcześniej nie przyglądałem się uchwytom montowanym do kratki nawiewu, jednak zdecydowałem się właśnie na taki rodzaj mocowania. Wybrałem uchwyt firmy Herbert Richter taki, jak na zdjęciu: http://www.mobile-shop.pl/data/gfx/pictures/large/3/1/713_1.jpg. Jak tylko przyjdzie i zamontuję, zdam relacje i przedstawię swoje wrażenia pozdrawiam

JanWstydliwy - zainteresowałeś mnie tymi modułami używasz ich na codzień? jak się spisują? Czy nie skraca to żywotności żarówek? Jak z homologacją? Czy nikt się nie doczepi "w razie wu"? I czy można ustawić włączenie DRL po przełączeniu w tryb 'auto'? i czy wtedy włączą się światła mijania wg wskazań czujnika zmierzchu/deszczu? Dzięki za odpowiedź

Witajcie Kto z Was korzysta z uchwytów do telefonu nie przyssawając ich do szyby? Szukam ciekawych rozwiązań na bezinwazyjne umieszczenie telefonu z prawej strony kierownicy tak, żeby dostęp do niego był łatwy, żeby było blisko zapalniczki, żeby nie zasłaniało połowy szyby i żeby wyglądało elegancko Jakie macie doświadczenia, spostrzeżenia w tej kwestii? Rozglądałem się trochę i ciekawy jest patent firmy Brodit z proclipem. Czy ktoś z Was używa? możecie podesłać jakieś foto? Jak wrażenia? A może macie inne rozwiązania i możecie poratować opiniami? Jeśli ma to jakieś znaczenie, korzystam z fabrycznego BT powiązanego z nadgryzionym jabłkiem w wersji 4 Dziękuję za odpowiedzi, zapraszam do dyskusji PS Forum przeszukałem, ale wszystkie tematy, które znalazłem dotyczyły fabrycznych uchwytów audi...

hehe, zmotywowałeś mnie do trzeciego podejscia

generalnie to całe gniazdo się kręci, ale w dalszym ciągu nie jestem go w stanie 'wyrwać'... chyba nie obejdzie się bez fachowca

i jak, udało się? Ja wczoraj męczyłem się z 15 minut z tą lewą postojówką... Spojrzałem do instrukcji i widzę,*że żarówki postojowe wymieniać należy tylko w autoryzowanym serwisie. Średnio uśmiecha mi się płacić pewnie stówę*za wymianę żarówki za złotówkę

Właśnie wskrzesiłem swój uchwyt pod kubek Posiłkowałem się załączonym filmikiem z A6, jednak nie piłowałem prowadniczek, a jedynie przeczyściłem wszystkie 'jeżdżące' elementy beznzyną, a następnie kapkę oliwy Poza tym,*że uchwyt nie wyskakiwał, miałem też problem z chowaniem go. Zawsze się zacinał, musiałem pomagać mu i chować dół uchwytu, żeby dało się zamknąć. Pilnikiem do paznokci wyszlifowałem troszkę otworki na dole uchwytu, które były troszkę zjechane, a między którymi jeżdżą cypelki odpowiedzialne za ruch uchwytu umożliwiający jego schowanie się. Tam również kapkę oliwy i uchwyt działa jak nowy Największy problem miałem z umiejscowieniem spiralki z powrotem tak, żeby trzymała się na początku kasetki. Myślałem,*że jest na to jakiś specjalny patent, po prostu wystające blaszki trzeba na chama wbić*w szczelinki kasetki

kupiłem Displex Polish i 'przejechałem' nią wyświetlacz - ogólnie jest jak nowy, niesamowita sprawa ta pasta jedynie rogi i krawędzie pozostały w innym odcieniu, bo nie umiałem się do nich dostać szmatką - muszę odkręcić ramkę i zrobić to dokładnie, ale dziś*już nic nie zrobie, bo ciemno na dworze Próbowałem odkręcić 3 śrubki spod spodu - niestety się nie udało, słaby śrubokręcik mam... Pisaliście o ściąganiu ramki bez odpinania wyświetlacza - ktoś podpowie, jak się do tego zabrać? jak radzicie sobie z chowającym się automatycznie wyświetlaczem? jak zrobię*wszystko do porządku, wkleje fotki (niestety nie mam zdjęć przed polerką, ale możecie wierzyć,*że wyglądało to baaaaardzo słabo)

odgrzebuję temat, bo i ja postanowiłem się zabrać za 'regenerację' mojego ekraniku w RNS-e zimą jego stan tak bardzo nie przeszkadzał, ale teraz, kiedy mamy więcej słońca, strasznie widać charakterystyczne dla tej powłoki fioletowe smugi i zarysowania. widzę, że opinie folia vs pasta są podzielone, chciałbym się dowiedziec, czy ktoś z Was używał może tej pasty displex display polish do (konkretnie) rns-e? mam wrażenie, że ten wyświetlacz jest niezwykle delikatny, nie chciałbym go jeszcze bardziej spartolić... dzieki z gory za odpowiedzi, pozdrawiam wiosennie

a widzisz, o obwodzie zamkniętym nie pomyślałem - przetestuje sobie

hmmm, więc albo rzeczywiście to norma, albo oboje mamy coś nie tak może ktoś jeszcze wypowie sie w tym temacie?

mieszkam w aglomeracji śląskiej, więc po mieście, znaczy u mnie jazda na odcinkach typu 1-2km między 70-80km, potem troche stania, znów jazda itd. Przy tym typie jazdy AFN nagrzewał się (jeszcze kilka dni temu) szybciutko... Dodam, że jadąc BRB trasą 80-110km, też sie nie nagrzewa, nagrzewa się dopiero między 120-160km... Nawet, jeśli osiągnie 90 stopni, to po zwolnieniu poniżej ~110km temperatura zaczyna spadać oczywiście wszystko przy włączonym ogrzewaniu (nawet słabym, typu 3 kreski, więc niby nie powinno oddawaćmnóstwo ciepła), przy klimatroniku odpalonym na 1 lub 2 kreski wszystko jest ok...

no na wyłączonym klimatroniku wszystko zachowuje sie wzorowo... gdybym miał tak, jak u Ciebie, to niczym bym sie nie przejmował... natomiast mam ogromny problem, żeby podczas jazdy z ogrzewaniem zagrzać go do 60-70 stopni...

chłodnice mam niestety zabudowaną, więc ciężko sie do niej dostać... ale nie wiem, czy ona w ogóle może być ciepła przy tak mroźnym powietrzu wpadającym na nią co do oddawania ciepła, to kilka dni temu sprzedałem swojego AFN'a, który przy tej temperaturze nagrzewał sie szybciutko i trzymał 90 stopni choćby nie wiem co... jeśli po 30km robionych w miescie termometr pokazuje 60 stopni, to nie wiem, czy wszystko jest w porządku... jeśli mam potrzebe dynamiczniejszej jazdy, po prostu mi zimno, bo wole oddać swoje ciepło ze środka silnikowi, żeby go nie zażynać - tak to sie poświęcam dla ukochanej ccco

dzięki, będe walczył oby to był on, bo to przynajmniej nic poważnego i kosztownego

Czyli raczej nie jest tu winny żaden element układu climatronica? Chyba najprościej będzie, jak skombinuje jakiśtermometr z sondą do ponad 100 stopni i zmierzętemperaturę płynu... Jeśli płyn, po przejechaniu np. 30km, nie będzie miał tych załóżmy 80 stopni, będzie raczej pewne, że termostat nawala, a nie czujnik temperatury, lub co innego? Czy jest gdzieś jeszcze oprócz termostatu jakiś inny element odpowiedzialny za utrzymanie odpowiedniej temperatury silnika? Wybaczcie (być może) naiwność moich pytań, ale jestem tylko muzykiem wszystkiego o samochodach dowiaduję się z forum lub od mechanika

Zastanawia mnie właśnie tylko, dlaczego po wyłączeniu ogrzewania, temperatura "pracuje" książkowo, jak Bóg przykazał...

Witajcie Koledzy, wiem,że o termostatach, czujnikach, temperaturach ujemnych itd. było już milion tematów. Postanowiłem jednak stworzyć nowy temat, ponieważ dziś zaobserwowałem dzwiną (chyba) właściwość: autko wolno sięnagrzewało, nie trzymało temperatury. Wymieniłem termostat, oczywiście jak to biedny student, chciałem zaoszczędzić 30zł i kupiłem go na Allegro (zapakowany w folięz nalepkąz logo wielkiej czwórki), podobno z salonu Skody. Termostat zmieniony, nic się nie zmieniło. Przez długi czas wskaźnik na desce pokazuje ok. 55 stopni, 90 osiąga dopiero po dłuższej jeździe powyżej 110km/h. Dzisiaj wyłączyłem całkowicie climatronic, żeby z ciekawości zobaczyć, jak zareaguje silnik. Okazało się, że zachowanie wzorowe - osiągnąłem 90 stopni po 9km, od tego momentu wskazówka nie śmiała drgnąć. Włączyłem grzanie, temperatura momentalnie spadła... po kilku eksperymentach zaobserwowałem, że temperatura silnika utrzymuje się tylko przy grzaniu na max. 2 kreski (na podziałce climatronica). Przy trzeciej kresce temperatura płynu zaczyna spadać... Czy jest to normalne przy walniętym termostacie (przy tej temperaturze, jaką mamy za oknem między -15 a -20)? Czy ktoś z Was się spotkał z takąsytuacją? Czy w tym przypadku może wchodzić w grę jakaś inna usterka niż termostat? Wiem wiem, logi logi, ale póki co nie dorobiłem się kabelka, a za diagnozę w ASO zawołali 300zł Ulgą byłoby dla mnie, gdyby winny okazał się termostat, wtedy grzecznie biegnę do ASO i zakładam pewny oryginał, boje się jednak, że termostat może być ok, a problem tkwi gdzie indziej... Co sądzicie? Będe wdzięczny za wszelkie wskazówki pozdrawiam

ok, dzięki tak właśnie myślałem, że to jakiś wlocik, bo ścianka głębiej jest i ne wygląda to na brakującą zaślepkę. szkoda tylko, że z drugiej strony nie jest tak samo - ładnie by to wyglądało, sportowo tak pozdrawiam

Witajcie! Dziś zauważyłem, że po stronie kierowcy, obok halogenu na przednim zderzaku nie ma zaślepki, za to jest tam jakby kanalik idący gdzieś w głąb auta (jakby dolot powietrza z przodu?), natomiast po stronie pasażera to miejsce jest zaślepione 'pełnym' plastikiem - nie jak tradycyjna atrapa, ze "skrzydełkami". Wybaczcie mój kolokwializm, ale nie wiem, jak fachowo nazywają się poszczególne części jeśli będzie potrzeba, zrobie jutro zdjęcia. W każdym razie pytanie jest takie, czy Wy też tak macie w (seryjnych) zderzakach, czy jest to normalna sprawa, czy czegoś mi brakuje... dzięki za pomoc, pozdrawiam!

być może spróbuje - dzisiaj przy -7 przekręcił z trudem, zanim odpalił ale jak już sie nagrzeje, to jest miodzio oczywiście na początku klekocze jak traktor... ale myślałem, że dla TDi to normalne w zimie