Jak bym miał sam jechać wyścig to chyba bym ocipiał, na szczęście kumpel gra i 1/4 wyścigu mi pomoże przejść
W tej chwili jest 19 godzina wyścigu...
Wyścig odpaliłem w sobotę po 16:00
Tak to Circuit de la Sarthe czyli słynne LE MANS ponad 14 km jedno kółko z szykanami.
Teraz mam 25 kółek przewagi nad drugim Audi R8.
Nie chciałem brać vettela bo jazda takim szybkim zapierdzielaczem nic nie sprawiałaby przyjemności dlatego wolałem wziąć słabsze od przeciwnika 840 konne Audi R8 a jak bym wiedział że tyle będę miał przewagi wziąłbym coś dużo słabszego wtedy przynajmniej byłby dreszczyk emocji
Jedynie co mnie bardzo wkurvia to to że od samego początku leje jak by był klimat w tropikach, nic nie przechodzi i pewnie tak przez ostatnie 5h wyścigu nadal będzie padać, a szkoda bo jak by przestawało padać, tor by wysechł i za jakiś czas znowu by zaczęło padać to ciekawsza była by rywalizacja