RS Serwis, Roman Śmietanka
Mieli zrobić rozrząd, czujnik temperatury i olej w skrzyni (sprawdzić, ew. uzupełnić).
Moje uwagi:
1. Dostałem smsa z wyceną: 818zł. Na miejscu okazało się, że muszę zapłacić 897zł. Dałem 880, bo tyle tylko miałem przy sobie.
2. W tej cenie nie zrobili skrzyni, chociaż mieli ją zrobić.
Po odebraniu auta:
3. Czujnik temperatury wciąż źle pokazuje (może styki nie łączą, więc przeżyję)
4. Silnik wycieraczek przednich się zacina, wycieraczki nie działają poprawnie, nie składają sie do końca i po ich użyciu coś strzela wewnątrz deski rozdzielczej - zauważone na placyku pod warsztatem, zgłosiłem od razu.
5. Nie działają kierunkowskazy i awaryjne. Same światła są ok, bo dostaje potwierdzenie użycia alarmu.
Auto trafia z powrotem do RS Serwisu, w poniedziałek:
6. Mieli się odezwać zanim cokolwiek ruszą, tymczasem dzwonię dzisiaj i się dowiaduję, że auto już gotowe, wycieraczki chodza pięknie, ale jest mały problem...
7. ...mianowicie, przy naprawie wycieraczek, pękła szyba czołowa (podobno pęknięcie na 10cm)
8. Przez telefon dowiaduję się, że skoro szyba była pęknięta już wcześniej (pajączek od kamienia, średnica 1cm), chcą się "dogadać", co do wymiany szyby
9. Również przez telefon dowiaduję się, że zatarte mechanizmy wycieraczek, to wada fabryczna, która prędzej, czy póxniej by wyszła i że przy tym, co oni zrobili, nie było możliwości, żeby to zostało przez nich uszkodzone (czyt. chcą, żebym wybulił za naprawę)
10. Brak informacji dotyczącej kierunkowskazów i awaryjnych
Troche za dużo tego... Nie sądziłem, że aż tak mi spieprzą auto.
Podobno wycieraczki już działają bez zarzutu
Trochę mnie unieruchomił tydzień bez auta, jednak mam kawałek na uczelnię...
Jutro jadę i będę dyskutował, chociaż nie wiem, jak to będzie. Chcę zadzwonić wcześniej na infolinię UOKiK i zapytać, co oni o tym sądzą.
W związku z powyższymi, jeśli nie będe miał auta w niedzielę, nie ma mnie na spocie