Prędkość nie ważna, bardziej się liczy lans przy otwartym dachu. Ale jeżeli furacz nie przejeżdża z punktu A do punktu B, bo się zepsuł po drodze, to rzeczywiście kicha.
Nie jest tak źle ze mną. Nie powiem że nie mam łańcucha, bo wiadomo że to by było kłamstwo.
Ale w przeciwieństwie co do niektórych, mój łańcuch ciągnie się kilometrami.
Ozio podobno różne rzeczy umie robić.
:polew: [br]Dopisany: 20 Maj 2009, 17:18_________________________________________________I ma w czwartek randkę też