Witam
Mam problem z jednym żarnikiem, który podczas jazdy się wyłącza i włącza, problem jest tylko z jednym żarnikiem, drugi działa poprawnie.
A teraz od początku cała historia:
2 miesiące temu kupiłem audi a4 b6 1.9tdi. Jeden z żarników świecił już innym kolorem więc postanowiłem kupić nowy komplet. Wybór padł na OSRAM Xenarc D1S Night Breaker Laser +200%, czyli najlepsze żarniki osrama. Po 2 dniach użytkowania przepaliła się przetwornica z prawej strony, kupiłem nową i było wszystko OK. Po kilku dniach przejechałem jakieś 200km bez wyłączania świateł i nagle zgasła prawa strona po chwili się załączyła i znów wyłączyła i tak 3 razy aż zgasła i już sie nie włączyła. Od tego czasu problem pojawiał cały czas z tym że stopniowo było to coraz szybciej aż do teraz kiedy światło wyłącza się już po kilkuset metrach. Czasem jest to kilka lub kilkanaście km a czasem kilkaset metrów, nie ma różnicy czy jade po dziurach czy po idealnym asfalcie. Za każdym razem wyłącza się 3 razy aż w końcu całkiem przestaje świecić. Kiedy wyłącze światła pokrętłem i znów włącze wtedy znów działają na chwilę.
Pierw co zrobiłem to zamieniłem żarniki stronami. (później okazało się że przez pomyłke wcale ich nie zamieniłem ale o tym później).
Kiedy zamieniłem je stronami, dalej nie świeciła prawa strona, więc zamieniłem stronami również przetwornice oraz kabel łączący przetwornice i żarnik. Dalej nie świeciła prawa strona.
Pojechalem do mechanika. On wiedząc, że żarnik przetrwornica i kabel był przemieniony skupił się na kablach które prowadzą do auta i ogólnie całym kloszem. Kiedy w końcu zamienił caly klosz (przykleił taśmami żeby jakoś trzymało) wówczas przestała swiecić lewa strona. Czyli wykluczyliśmy kable łączące klosz z autem. Zalecił mi kupić nowy klosz, jako że nowy klosz kosztuje 2600zl chciałem jeszcze samemu coś pokombinować. Wtedy zamieniłem jeszcze raz żarniki i okazało się że nie świeci druga strona czyli lewa. Wtedy zorientowałem się, że przy pierwszej zamianie popełniłem błąd i włożyłem ten sam żarnik do prawego klosza.
Byłem już pewny że winny jest żarnik. Pojechałem sklepu złożyć reklamacje, w sklepie wyciągneli przetwornice z akumulatorem no i podłączyli. Działała przez 15min po czym swierdzili, że na 100% nie jest to wina żarnika i gwarancji nie przyznają bo stwiedzili, że jak odeślą je do Osrama to zrobią ten sam test co w sklepie.
Stwiedziłem, że dowodem może być przetestowanie żarników w innym aucie, przełożyłem je do skody octavii, przejechałem około 800km w tym długie trasy po 300km i obie cały czas świeciły.
Spowrotem włożyłem je do audi i znów po paru km przestał świecić ten sam żarnik.
Kiedy włączyłem tylko zapłon to przez 40min świeciły cały czas, po czym odpaliłem silnik i przejechałem 100 metrów i znów zgasła.
Kiedy włączyłem silnik i przez 30min stałem w miejscu, świeciły się cały czas, po czym ruszyłem i po 100 metrach znów jedna się wyłączyła.
Podsumowując:
Nie świeci tylko i wyłącznie jeden ten sam żarnik obojętnie na której stronie jest włożony obojętnie która przetwornica, a druga odwrotnie, działa z każdej strony.
I jeszcze zapomniałem dodać ważną rzecz, włożyłem stare żarniki i działają cały czas, ponad 3000km na nich przejechałem i wszystko działa.
Gdzie jest problem?