Mam nadzieję, że nie było:
Mąż budzi się którejś nocy i słyszy jak żona mówi przez sen "Rysiek, ale Ty jesteś za***isty". Ten oczywiście - "niech ja dorwę tego Ryśka...".
Następnego dnia zamiast pójść do pracy schował się w szafie - no i koło godz. 14.00 do mieszkania wchodzi gość - 190cm, blond włosy, niebieskie oczy - no jak z obrazka. Mąż mówi "o kur... ale zaje***** ten Rysiek".
Rysiu zdejmuje marynarkę, tam złoty kajdan, zegarek z brylantami - "o kur, ale zaje***** ten Rysiek".
Rysiu zdejmuje koszulę - tam klata jak u kingkonga, buła 50cm i znowu "ale zaje*****ten Rysiek".
Na koniec Rysiu ściąga gacie, murzyński rozmiar - mąż "nie no, ten Rysiek to najbardziej za***isty gość na świecie".
Nagle jego żona wstaje z łóżka, ściąga koszulę - a tam bez rewelacji, zwisy do pasa. Mąż na to - "o ku***... ale wstyd przed Ryśkiem...".