dobrze ze nie mam polsatu bo bym pewnie ogladal :gwizdanie:
Co prawda są filmy co można oglądać po kilka, kilkanaście razy, ale z Kevinem to już do porzygania, nie trza oglądać bo można sobie cały scenariusz wyobrazić :gwizdanie:
Pomimo grzańca nie strawiłbym chyba...
E co ty gadasz właśnie się skończył... fajny był... dawno nie widziałem