Czasem myślę o jakiś wycieczkach rowerowych, ale kurde narazie nie umie wygospodarować czasu. Jeden remont skończyłem w "90%", to drugi zacząłem...a chrzciny coraz bliżej. A jak już czas (bo np. "żaba siedzi w gipsie, że nie chce schnąć", to poświęcam temu "malutkiemu cudeńku". Ale napewno będę miał to na uwadze i skołuje sobie jakiś sprzęcik ale dopiero na nowy sezon
Nie, nie mam górala, tylko składaka na glebie