Mam jako drugie auto a4 b8 2.0 tfsi 180 KM. Ma przebieg 160 tyś - oleju nie bierze - od wymiany do wymiany jedna trzecią stanu ubywa - oczywiście przy wymianie co 15 tyś km. Co do wady rozrządu to miałem przygodę. Napinacz długiego łańcucha się posypał i rozrząd przeskoczył o jeden ząbek. Silnika nie rozwaliło. Objawy to brak mocy, ciężko odpalał i błędy czujnika wałków rozrządu i czujnika wału ( brak synchronizacji). Oczywiście w ASO audi koszt nieziemski za części i robociznę. Same części czyli wszystkie ślizgi, wszystkie napinacze na każdym z łańcuchów, dwa łańcuchy i koło zębate na wał i uszczelki na pokrywy w ASO VW to ok 1.600 zł brutto. W ASO Audi koszt tych części około 4.000 tyś. Aby zejść z kosztów części wystarczy wymienić jeden napinacz i jeden łańcuch najdłuższy bo tam jest przyczyna problemu - ale że zamierzam jeszcze trochę nim pojeździć to wymieniłem cały komplet rozrządu. Naprawa banalna dla każdego znającego się na rzeczy mechanika. ASO Audi twierdzi że tego się nie wymienia bo jest bezobsługowe - moje doświadczenie po rozmowach. Ale kolega ma silnik 1.8 tfsi i także padł napinacz na najdłuższym łańcuchu. Także koszty nie są takie wysokie jak twierdzi Audi oczywiście przy małej kombinacji jeżeli chodzi o miejsce zamawiania części i miejsce wykonania naprawy. Takie są moje doświadczenia z silnikiem 2,0 tfsi z roku 2010.