Witam, mam pytanko od 2 tygodni mam ogromny problem z wydechem. Mianowicie z dnia na dzień zaczął potwornie wyć, ale tak że zagłuszam nawet ścigacze. Dźwięk dochodzi z pod spodu auta co by nie powiedzieć że spod silnika. W środku po zamknięciu szyb idzie ogłuchnąć, myślałem że może jest pęknięty albo cuś ale z końcówki wydechu bez zmian wydostają się spaliny i stojąc na trawie nie widzę aby gdzieś uciekały bo trawa się nie porusza. I mam pytanko co to może być.