Skocz do zawartości

Steav

Pasjonat
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Steav

  1. Ja miałem w planach dotrzeć z rana ale koledze mały się urodził dziś (1.5tyg przed terminem) noi pępkowe dziś także różnie to może wyglądać
  2. Steav

    Klubowa Poczta

    Jutro gdzieś po 4 wyjeżdżam z ustronia/Tychy/Dąbrowę do Częstochowy około południa wracam
  3. A później ykk się pytał w nocy co tak jebie :polew: Ostatni z podobnych tekstów co słyszałem to "Fujjj on na mnie rzyga" :polew: Jest dobrze wyzdrowiałem od wczoraj dawkuje alkohol P.S Siemian wpadnij na spota to się ugadamy z towarem itd
  4. Ja się piszę na jutro i jestem za grillem Fajnie gdybyście się dziś określili bo na neta jutro raczej nie będę wchodził. ewentualnie sms Aha możliwe, że się kilka minut spóźnię
  5. To chyba muszę awarie forum zgłosić bo mi szukajka nie znalazła i to pod kilkoma hasłami
  6. łooo to forum przed Hugo powstało masakra. Dobranoc
  7. To pisz listę bo o 1 mam wyjazd a chciałbym się zdrzemnąć jeszcze
  8. ha wysłałem, a zdążyłem od 21 film oglądnąć. hahaha mogłem o 21 się za to zabrać to bym miał większe szanse ee najwiekszy problem to z 4 pytaniem, zielona to łatwizna
  9. Chodzi ci o to maserati co Kornacki drzwi utargał?
  10. ja to wiem tylko0 kiedy 1 a4 zrobili :polew: wiedziałem, że będę mógł tylko kibicować
  11. Ja cały czas na walizkach, więc z tym nie ma problemu Mam pytanie, na miejscu w razie W można dokupić alko? i do jakiej godziny Muszę być przygotowany na taką ewentualność bo raczej będę z Siemianem w pokoju, a on butelki tłucze
  12. Lekarstwo powyżej 40% postawi na nogi hehehe Też tak myślę, do puki spijałem z kolegą zapasy z sylwestra ( skończyliśmy gdzieś w połowie lutego) to było wszystko ok. Co weekendowa dawka antybiotyku działała na zdrowie a i trening przed BT był Dziś się kuruje herbatą z rumem. Jutro mała przejażdżka po Polsce i będę mógł aplikować antybiotyki w małych 50ml dawkach a często
  13. Jeśli to ma ulżyć tomkowi, to ja wyrwałem zderzak w zaspie , 2 dni po usadowieniu go na miejscu moja kobitka powtórzyła zabieg, a co za tym idzie żaden zatrzask się nie obstał Ostatecznie autko skończyło u Wojtka, dzieląc garaż z smerfem bez pompy
  14. po przerwie dotarłem co lepsza nie pamiętam kiedy ostatnio byłem przeziębiony a teraz mnie choroba zgarnęła liczę, że zdążę odzyskać formę w te kilka dni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...