A Ty w providencie robisz ?
nie
Karta kredytowa to największe gówn0 jakie może być.
Jakby mnie przycisło to sam wybrał bym chwilówkę lub w ostateczności właśnie providenta
o widzę finansista się znalazł :polew: :polew:[br]Dopisany: 18 Lipiec 2011, 22:37_________________________________________________
Kiedyś doradca klienta w PDK i przedstawiciel ubezpieczeniowy PZU
ale o kartach kredytowych niestety nie wie nic pisząc takie głupoty
Tak ?
Ile dajesz bez odsetek? 50,60 dni a później maksymalny procent.Do tego dochodzą w większości przypadków opłaty roczne za korzystanie z kart lub opłaty za wypłatę gotówki w bankomatach.
Akurat w tym temacie dość dobrze jeszcze siedzę i wiem jak to wygląda od strony banku
Czy to kredyt czy karta kredytowa to i tak zawsze człowiek na tym traci.
ad1.
w Karcie kredytowej chodzi o to żeby korzystać z pieniędzy banku i spłacić w terminie - wtedy Twoje koszta = 0 zł i taka cała filozofia - a dla mnie jak ktoś się zadłuża (czyt. przekracza termin spłaty z wyciągu ) jest leszczem i frajerem delikatnie mówiąc
ad2. Bzdura totalna - wynikająca z Twojej niewiedzy - przykre ale prawdziwe
ad1.A ilu masz takich klientów którzy biorą kartę wykorzystują ją do maksimum i spłacają tylko odsetki,a ilu takich którzy spłacają wszystko w terminie aby nie płacić odsetek? Założę się że tych pierwszych jest więcej.
Taka jest mentalność polaków że brać kredyty i karty to potrafią a jak trzeba spłacać to już nie ma tak lekko.
Wiem po sobie ile kredytów musiałem dać do windykacji jak ludzie pobrali i nie chcieli spłacać.
A jeśli chodzi o karty kredytowe to zapewne musisz mieć jakiś limit który musisz wyrobić aby dostać dobrą wypłatę,zapewne masz prowizję od ilości kart które "wciśniesz" ludziom.
ad2. Pokarz mi kredyt lub kartę na której nie stracisz to przyznam Ci rację.
To chyba nie wątek do dyskusji na temat produktów kredytowych więc skończmy go w miarę szybko.Każdy z nas ma zapewne swoje racje.