Witam
Chciałbym poradzić się w kwestii odszkodowania za uszkodzenie mojej audi a4.
Sprawa wygląda następująco. Zaparkowałem samochód na parkingu w miejscu niedozwolonym częściowo na chodniku ale z przyczyn ode mnie niezależnych musiałem to zrobić a nie było nigdzie indziej miejsca. Parking przy restauracji i centrum rekreacyjnym. VW transporter który ciągnął przyczepę z kajakami tak manewrował ze przetarł mi przyczepą cały bok tzn tylne i przednie drzwi oraz błotnik przedni (jeśli konieczne załączę zdjęcia) od strony pasażera. Z początku nie przyznawał się do winy tłumacząc ze ja źle stałem następnie że to przyczepa taka długa i nie jego wina i że z jego OC to na pewno nie będzie wiec wezwałem policje wtedy zmienił zdanie ze możemy spisać na OC przyczepy jednak zaczekałem na policję.Ja otrzymałem mandat za złe parkowanie, a on za uszkodzenie mojego pojazdu i spisane zostało OC VW a nie przyczepy ponieważ pojazdem poruszającym się był właśnie VW transporter. Rozumiem z wina została ustalona po jego stronie jednak pan policjant wspomniał,że ubezpieczalnia może migać się od wypłaty całości odszkodowania z powodu złego parkowania. Parking oznaczony strefa zamieszkania gdzie powinny być wyznaczone miejsca postojowe i gdzie pierwszeństwo ma pieszy jednak tam gdzie stanąłem znajdowały się też pasy i częściowo na nie najeżdżałem, parking ten nie należy do drogi publicznej. Zgłosiłem szkodę do PZU bo tam sprawca miał wykupione OC. Chciałbym otzrymać nowe elementy a nie szpachlowane i malowane i moje pytania są następujące:
1. Czy ubezpieczalnia może zmniejszyć lub odmówić wypłaty przez to ze pojazd był źle zaparkowany?
2. Chciałby otrzymać nowe drzwi i czy mam do tego prawo? ( wcześniej żądne element z uszkodzonej karoserii nie był uszkodzony)
3. Jak najlepiej rozmawiać i jakimi argumentami się posłużyć podczas oględzin by uzyskać zadowalające odszkodowanie?
Będę wdzięczny za poradę
Pozdrawiam